Mamy przepiękne miasta i miasteczka...
menu_AFT20
- Strona Główna
- O Nas
- REKORD POLSKI - 46 STOLIC EUROPY
- SPOTKANIA / MY W MEDIACH
- Ważniejsze wyprawy
- Azja - miejsca
- Europa - miejsca
- Polska - miejsca
niedziela, 26 lipca 2015
Polska jest piękna!
Uwielbiam jeździć po naszym kraju i nie wiem dlaczego tak bronimy się od spędzania tutaj wakacji.
poniedziałek, 20 lipca 2015
Oderwać się od ziemi choć na chwilę
Góra Żar kojarzy się z kilkoma atrakcjami: wspinaczką pieszą, paralotniarstwem, zjazdami ekstremalnymi na rowerach, zimą z nartami i deską, technicznie z elektrownią szczytowo - pompową, oczywiście z Beskidem Małym, jeziorem i Międzybrodziem Żywieckim.
Dzieje się tam jeszcze jedno ciekawe, cykliczne wydarzenie, które przyciąga może specyficzną i zakręconą grupę osób, ale za to niezwykle ciekawych osób z doskonałym poczuciem humoru umiejących świetnie się bawić - modelarzy lotniczych.
Tak, w tym roku w dniach 18-19 lipca na lotnisku szybowcowym odbył się coroczny Piknik Modelarski.
Dzieje się tam jeszcze jedno ciekawe, cykliczne wydarzenie, które przyciąga może specyficzną i zakręconą grupę osób, ale za to niezwykle ciekawych osób z doskonałym poczuciem humoru umiejących świetnie się bawić - modelarzy lotniczych.
Tak, w tym roku w dniach 18-19 lipca na lotnisku szybowcowym odbył się coroczny Piknik Modelarski.
wtorek, 7 lipca 2015
Góry i dziecko? Czy to możliwe?
Czuje się nieco rozdarta opiniami moich znajomych, bo jedni uważają nas za świetnych rodziców, a drudzy za kompletnych idiotów ciągających za sobą to nieszczęsne małe dziecko :-)
Gdzie 6-latka jest mała? przecież sama mówi, że już za chwilkę idzie do szkoły.
Ogólnie nasza Asia powtarza, że lubi podróżować, oglądać nowe rzeczy i poznawać nowych ludzi.
Jak ma do wyboru zabawkę kontra wycieczkę, to i tak wybierze wycieczkę.
Wracając do gór...
Dobrze jest stopniować trudność naszych wędrówek i obserwować najmłodszego w rodzinie piechura. Wiadomo, że pierwsza wycieczka od razu na szczyt 3h pod górę może zrazić do końca życia. Jednak wybierając mądrze i ciekawie uwierzcie, że nasze pociechy to wciągnie jak błotko.
Dzieci uwielbiają brać z nas przykład, są niesamowicie wytrzymałe. To co nas blokuje siedzi w naszych głowach, a nie w tych małych kochanych główkach.
Warto jednak wkładać tam nie tylko piękno, ale i zasady. Co zabrać do plecaka z ubrań, picia, jedzenia. Kilka słów o apteczce i zachowaniu na szlaku. Oczywiście dobre wygodne buty, kurtka czy spodnie.
A jakie te góry?
Gdzie 6-latka jest mała? przecież sama mówi, że już za chwilkę idzie do szkoły.
Ogólnie nasza Asia powtarza, że lubi podróżować, oglądać nowe rzeczy i poznawać nowych ludzi.
Jak ma do wyboru zabawkę kontra wycieczkę, to i tak wybierze wycieczkę.
Wracając do gór...
Dobrze jest stopniować trudność naszych wędrówek i obserwować najmłodszego w rodzinie piechura. Wiadomo, że pierwsza wycieczka od razu na szczyt 3h pod górę może zrazić do końca życia. Jednak wybierając mądrze i ciekawie uwierzcie, że nasze pociechy to wciągnie jak błotko.
Dzieci uwielbiają brać z nas przykład, są niesamowicie wytrzymałe. To co nas blokuje siedzi w naszych głowach, a nie w tych małych kochanych główkach.
Warto jednak wkładać tam nie tylko piękno, ale i zasady. Co zabrać do plecaka z ubrań, picia, jedzenia. Kilka słów o apteczce i zachowaniu na szlaku. Oczywiście dobre wygodne buty, kurtka czy spodnie.
A jakie te góry?
poniedziałek, 29 czerwca 2015
Trzy historie pamiątek z podróży moich znajomych blogerów
Jedno hobby, a tyle jego odmian. Jakie to cudowne. Każdy z nas chce zatrzymać i zapamiętać jak najlepiej chwilę spędzone w podróży. To dlatego kupujemy drobiazgi i pocztówki, robimy tysiące zdjęć i zachowujemy mapy bądź bilety. Jednak dla każdego z nas inna rzecz ma największą wartość i obdarzamy ją sentymentem. To ona przypomina nam chwilę radości i przywraca wspomnienia.
Jak myślicie, co to jest?Przeczytajcie sami co z podróży przywożą znani mi blogerzy.
Kuba z bloga

niedziela, 28 czerwca 2015
Industralnie w Grodźcu
Jedziemy sobie drogą... po woli, przed siebie... aż tu naszym oczom ukazuje się coś pięknego.
Wybudowano ją w 1857 roku, a jej właścicielem był Ciechanowski Jan.
Co to?
Czy ktoś już wie?
Podpowiedź: produkowano tutaj cement portlandzki.
Cementownia Grodziec bo o niej mowa to niezwykła budowla, którą zaszachowała Kopalnia "Grodziec". Dlaczego zaszachowała?
To jak w szachach "szach mat" tak i tutaj okazało się, że poprzez wyeksploatowane złoża węgla o grubości około 1,8 metra, które wydobyła wyżej wymieniona kopalnia, cementowania a dokładnie jej struktura uległa nieodwracalnym uszkodzeniom i 31 lipca 1979 roku zakończyła swoją działalność.
Słyszeliśmy pewnie nie raz o szkodach górniczych i takie właśnie szkody spowodowały zamknięcie Cementowni, która nie dość, że piękna to nie upadła z powodu kryzysu czy wojny, a z powodu ludzkiej zachłanności. Chcieliśmy mieć zbyt dużo i straciliśmy taki obiekt.
Szkoda? Jak najbardziej. Wiele osób straciło pracę, a puste mury opowiadają historię jej wspaniałości.
PS. Ochrona zjawia się po 40 minutach naszej obecności, więc oddalamy się z pakietem zdjęć poniżej. Było warto!
Wybudowano ją w 1857 roku, a jej właścicielem był Ciechanowski Jan.
Co to?
Czy ktoś już wie?
Podpowiedź: produkowano tutaj cement portlandzki.
Cementownia Grodziec bo o niej mowa to niezwykła budowla, którą zaszachowała Kopalnia "Grodziec". Dlaczego zaszachowała?
To jak w szachach "szach mat" tak i tutaj okazało się, że poprzez wyeksploatowane złoża węgla o grubości około 1,8 metra, które wydobyła wyżej wymieniona kopalnia, cementowania a dokładnie jej struktura uległa nieodwracalnym uszkodzeniom i 31 lipca 1979 roku zakończyła swoją działalność.
Słyszeliśmy pewnie nie raz o szkodach górniczych i takie właśnie szkody spowodowały zamknięcie Cementowni, która nie dość, że piękna to nie upadła z powodu kryzysu czy wojny, a z powodu ludzkiej zachłanności. Chcieliśmy mieć zbyt dużo i straciliśmy taki obiekt.
Szkoda? Jak najbardziej. Wiele osób straciło pracę, a puste mury opowiadają historię jej wspaniałości.
PS. Ochrona zjawia się po 40 minutach naszej obecności, więc oddalamy się z pakietem zdjęć poniżej. Było warto!
sobota, 27 czerwca 2015
Katowice? Czemu nie!
Katowice kojarzą się jeszcze większości z centrum śląska, górnikami, wysokim zanieczyszczeniem powietrza i kompletną szarością.
Nie!
Takie Katowice już dawno się skończyły i pięknieją z dnia na dzień.
Jest wiele negatywnych opinii o Strefie Kultury w Katowicach tuż przy rondzie i najsławniejszym budynku tego miasta jakim jest Spodek, ale mnie się tu podoba.
Spróbuje Was przekonać, że jest tu fajnie, że można się przespacerować, odpocząć i pobawić.
Naszą wycieczkę rozpoczęłyśmy przy oddziale Muzeum Śląskiego, ale tutaj wrócimy kolejnym razem, bo będzie o czym opowiadać...
Nie!
Takie Katowice już dawno się skończyły i pięknieją z dnia na dzień.
Jest wiele negatywnych opinii o Strefie Kultury w Katowicach tuż przy rondzie i najsławniejszym budynku tego miasta jakim jest Spodek, ale mnie się tu podoba.
Spróbuje Was przekonać, że jest tu fajnie, że można się przespacerować, odpocząć i pobawić.
Naszą wycieczkę rozpoczęłyśmy przy oddziale Muzeum Śląskiego, ale tutaj wrócimy kolejnym razem, bo będzie o czym opowiadać...
niedziela, 14 czerwca 2015
Gotycka przygoda na zamku, w którym nie było królewny
Piękna słoneczna niedziela i kolejna przygoda, tym razem zwiedzamy siedzibę krakowskich biskupów... skoro biskupów, to już wiadomo czemu nie było tam królewny.
Drewniany gród powstał przed 1125 rokiem, ale jego pierwsza murowana konstrukcja pochodzi z XIV wieku. Przebudowy zamku z drewnianego na murowany dokonał jeden z synów Kazimierza II, księcia bytomskiego. Mieszko lub Jerzy wybudowali stołp i budynki mieszkalne otoczone murem.
Zamek zmieniał właścicieli i odpierał szturmy wojsk. Od 1444 roku zamek jest własnością biskupa Zbigniewa Oleśnickiego i jednocześnie od tej chwili datuje się powstanie niezależnego księstwa siewierskiego.
W XVIII wieku zrujnowany najazdami zamek opuszczono. Po roku 1970 przeprowadzano w nim prace archeologiczne. Od 2007 roku zamek jest przywracany do swej świetności.
Oczywiście wielokrotnie przez swe lata istnienia każdy z właścicieli go przebudowuje i dobudowuje.
Dziś jednak przyciąga ciekawskich, szczególnie w weekend kiedy można go zwiedzać. Zamek w Siewierzu można zwiedzać bezpłatnie w ciągu całego tygodnia, jednak od poniedziałku do piątku należy umówić wizytę z Izbie Kultury i Tradycji Dawnej przy ulicy Tadeusza Kościuszki 5 w Siewierzu.
A teraz kilka zdjęć...
Drewniany gród powstał przed 1125 rokiem, ale jego pierwsza murowana konstrukcja pochodzi z XIV wieku. Przebudowy zamku z drewnianego na murowany dokonał jeden z synów Kazimierza II, księcia bytomskiego. Mieszko lub Jerzy wybudowali stołp i budynki mieszkalne otoczone murem.
Zamek zmieniał właścicieli i odpierał szturmy wojsk. Od 1444 roku zamek jest własnością biskupa Zbigniewa Oleśnickiego i jednocześnie od tej chwili datuje się powstanie niezależnego księstwa siewierskiego.
W XVIII wieku zrujnowany najazdami zamek opuszczono. Po roku 1970 przeprowadzano w nim prace archeologiczne. Od 2007 roku zamek jest przywracany do swej świetności.
Oczywiście wielokrotnie przez swe lata istnienia każdy z właścicieli go przebudowuje i dobudowuje.
Dziś jednak przyciąga ciekawskich, szczególnie w weekend kiedy można go zwiedzać. Zamek w Siewierzu można zwiedzać bezpłatnie w ciągu całego tygodnia, jednak od poniedziałku do piątku należy umówić wizytę z Izbie Kultury i Tradycji Dawnej przy ulicy Tadeusza Kościuszki 5 w Siewierzu.
A teraz kilka zdjęć...
Zrekonstruowany most zwodzony prowadzący do zamku |
niedziela, 7 czerwca 2015
Barania Góra i moje "dlaczego ludzie chodzą w góry?"
W piątek o 5:00 rano pobudka, a o 8:00 już na starcie niebieskiego szlaku... idziemy, my dwie - Ja Mama i Asia, moja wiecznie niestrudzona 6-latka.
Szlak przewiduje około 2,5h wspinaczki + nasze tempo, przerwa na picie i śniadanie, będzie około 3,5h.
Początek szlaku to świetnie zapowiadająca się ścieżka spacerowa - dodam, że wyasfaltowana, więc wielu wydaje się, że ta Barania Góra to taka wycieczka jak na Morskie Oko.
Sandałki, brak nawet butelki z wodą czy czegoś z dłuższym rękawem, bo przecież słońce jest i ciepło, to co ja się czepiam.
Szlak przewiduje około 2,5h wspinaczki + nasze tempo, przerwa na picie i śniadanie, będzie około 3,5h.
Początek szlaku to świetnie zapowiadająca się ścieżka spacerowa - dodam, że wyasfaltowana, więc wielu wydaje się, że ta Barania Góra to taka wycieczka jak na Morskie Oko.
Sandałki, brak nawet butelki z wodą czy czegoś z dłuższym rękawem, bo przecież słońce jest i ciepło, to co ja się czepiam.
środa, 27 maja 2015
Centralne Muzeum Pożarnictwa i Muzeum Mysłowice
Dziś podpowiem jak nie nudzić się w niedzielę i zwiedzić dwa muzea nie wydając ani grosza :-)
W jednym miejscu w budynku przy ulicy Stadionowej 7a w Mysłowicach znajdują się dwa świetne muzea: pożarnictwa i miejskie.
Oba są udostępnione wszystkim zwiedzającym od wtorku do piątku (czyli poniedziałek zamknięte) w godzinach 10:00 - 16:00 (lub 18:00 w okresie letnim). Niedziela jest dniem specjalnym, ponieważ wstęp jest bezpłatny, a na dole można przybić pieczątkę i kupić fajne zakładki do książek po 20 gr oraz pocztówki po 55gr.
1 i 1/3 piętra zajmuje ekspozycja Muzeum Pożarnictwa + ogromy namiot i kilka wolno stojących obiektów na zewnątrz (obecnie trwa remont jednej z dużych sal ekspozycyjnych). Pozostałe 2/3 piętra to ekspozycje Muzeum Miejskiego.
Co możemy zobaczyć?
Wiele niesamowitych konnych sikawek, pompy pożarnicze, samochody z różnych stron świata i lat istnienia służby pożarniczej na świecie, a do tego przepiękna wystawa zdjęć obrazująca czym poza gaszeniem pożarów znajdują się strażacy (poczynając od ratowania kotka na drzewie, do wypadków samochodowych, powodzi czy wyjazdów ratunkowych do trzęsień ziemi).
W jednym miejscu w budynku przy ulicy Stadionowej 7a w Mysłowicach znajdują się dwa świetne muzea: pożarnictwa i miejskie.
Oba są udostępnione wszystkim zwiedzającym od wtorku do piątku (czyli poniedziałek zamknięte) w godzinach 10:00 - 16:00 (lub 18:00 w okresie letnim). Niedziela jest dniem specjalnym, ponieważ wstęp jest bezpłatny, a na dole można przybić pieczątkę i kupić fajne zakładki do książek po 20 gr oraz pocztówki po 55gr.
1 i 1/3 piętra zajmuje ekspozycja Muzeum Pożarnictwa + ogromy namiot i kilka wolno stojących obiektów na zewnątrz (obecnie trwa remont jednej z dużych sal ekspozycyjnych). Pozostałe 2/3 piętra to ekspozycje Muzeum Miejskiego.
Co możemy zobaczyć?
Wiele niesamowitych konnych sikawek, pompy pożarnicze, samochody z różnych stron świata i lat istnienia służby pożarniczej na świecie, a do tego przepiękna wystawa zdjęć obrazująca czym poza gaszeniem pożarów znajdują się strażacy (poczynając od ratowania kotka na drzewie, do wypadków samochodowych, powodzi czy wyjazdów ratunkowych do trzęsień ziemi).
niedziela, 24 maja 2015
Historyczne zakątki Mysłowic
Kiedyś na blogu opowiadałam o Trójkącie Trzech Cesarzy, ale to nie jedyne historyczne miejsce w okolicy.
Obecnie znajduje się tu jedynie pomnik, ale kiedyś...
W 1907 roku na prawym brzegu Przemszy zrealizowano projekt "Zmierzch Bogów" autorstwa Wilhelma Kreisa, miał 22 metry wysokości i zbudowany był ze śląskiego - strzegomskiego granitu. Kosztował 70 tys. marek niemieckich...
...a była to Wieża Bismarcka.
Obecnie znajduje się tu jedynie pomnik, ale kiedyś...
W 1907 roku na prawym brzegu Przemszy zrealizowano projekt "Zmierzch Bogów" autorstwa Wilhelma Kreisa, miał 22 metry wysokości i zbudowany był ze śląskiego - strzegomskiego granitu. Kosztował 70 tys. marek niemieckich...
...a była to Wieża Bismarcka.
![]() |
Zdjęcie z portalu fotopolska.eu |
Subskrybuj:
Posty (Atom)