menu_AFT20

piątek, 30 sierpnia 2013

Tam gdzie zaczyna się Polska...

Podobno na Helu mamy początek Polski, tak twierdzi Burmistrz tego miasta. Czy to początek czy koniec, nie ważne, my podziwialiśmy go z lotu ptaka i było cudownie. Chciałam bardzo dołaczyć filmik, ale walcząc z jego kompresją od tygodnia poddałam się. Pozostawiam więc zdjęcia i jak się uda coś wykombinować, to przynajmniej zaktualizuje post o link do niego.

PS. To był pierwszy lot Asi i musze przyznać, że była dzielna. Teraz z perespektywy kilku dni twierdzi, że jej się podobało i że chce to jeszcze powtórzyć. Mam nadzieje, że tak się stanie za rok na Górze Żar, bo to kolejne miejsce, które chciałabym zobaczyć z lotu ptaka.

PS^2. Jak ktos ma konto na facebooku i chciałby zerknąć zapraszam na moje konto https://www.facebook.com/kasia.kordaszewska.7#!/photo.php?v=220776961412769

"odprawa biletowa" ;-) i pamiątkowe zdjęcie

Średniowieczny Park Techniki w Złotym Stoku

Obiecałam napisać i już to robię... Średniowieczny Park Techniki to nowo powstały park w Złotym Stoku obrazujący jak w Średniowieczu ludzie radzili sobie z różnymi codziennymi czynnościami. Można tu wszystkim się bawić, wszystkiego dotknąć i pokręcić. To czyni ten Park ciekawym i godnym uwagi. W Parku znajdują się takie atrakcje jak:
- studnia;
- dźwig ręczny;
- kierat;
- koło deptakowe;
- młyn stępowy;
- tunel strachu;
- pokój kata.
Ach skleroza :-) zapomniałam napisać o cenach biletów. Normalny to koszt 14zł, ulgowy 10zł, a dzieci do lat 4 gratis. W wakacje były bilety łączone z Kopalnią Złota. Przyznam szczerze, że nie wiem czy to będzie regularna wakacyjna promocja czy tylko pierwszy sezon by rozkręcić interes i zainteresować turystów. Dodam także informację logistyczną - parking jest gratis, a Park otwarty jest od kwietnia do końca października. Dobra zabawa jest gwarantowana przy bezdeszczowej pogodzie, kiedy leje zostańcie w domu, bo wszystkie eksponaty są na świeżym powietrzu.


Kopalnia Złota w Złotym Stoku

W planie naszej przygody nie mogło zabraknąć Kopalni Złota w Złotym Stoku. To był drugi dzień naszej wycieczki i mimo końcówki sezonu miałyśmy zrobioną rezerwację (i polecam ją robić, bo ludzi jest sporo). Ceny biletów prezentują się następująco: 17zł normalny, 14zł ulgowy, do 4 lat gratis. W okresie wakacyjnym czyli lipiec-sierpień dostępne są pakiety (tańsze) Kopalnia Złota + Średniowieczny Park Techniki, o którym będzie w kolejnym poście.
Zwiedzanie kopalni podzielone jest na kilka części: zwiedzanie Sztolni Gertruda oraz spotkanie z Gnomem w Chodniku Śmierci z którego w tajemniczych okolicznościach wychodzimy nogami do przodu (nie zdradzę o co chodzi tym co nie byli), zwiedzanie Sztolni Czarnej z przepięknym wodospadem oraz przejazd pomarańczowym pociągiem. Dodatkowo można odwiedzić mennicę i wybić sobie pamiątkowa monetę (koszt 6zł) oraz odwiedzić Muzeum Minerałów (w cenie biletu). Dla osób powyżej 7 roku życia jest niezwykła atrakcja polegająca na przepłynięciu jednego z zalanych chodników łodzią -> po ciemku! stąd ograniczenie wiekowe.
Koniecznie muszę wspomnieć o fantastycznych przewodnikach, którzy pół żartem pół serio przenoszą nas w czasy "złotej przygody".

najprościej to zabrać złotego gnoma do domu ;-)

Szczeliniec Wielki

Gdzieś w Górach Stołowych na wysokości 919 metrów n.p.m. znajduje się Szczelinic Wielki, który o własnych siłach z wielkim uśmiechem Asia zdobyła kilka dni temu. Park Narodowy Gór Stołowych jest cudny i bardzo nas urzekł, ale przejście całego szlaku o własnych siłach przed naszą 4-latkę spowodowało, iż była najdumniejszą istotką na Ziemi. Ale od poczatku...
Miejscowość Karłów. Nie szukałam jakoś specjalnie parkingu, a udało się zostawić auto na pół dnia u Pani na podwórku za całe 5zł. Myślę, że cena nie wygórowana, a jednak świadomość, że nie stoi na poboczu itp. pozwala spokojniej wędrować. Wchodząc na Szczeliniec pokonujemy schody na świetnie przygotowanej trasie. Od czasu do czasu pojawia się kładka, na której można dechnąć. Za niespełna 30 może 40 minut znajdujemy się już pod schroniskiem PTTK "Na Szczelińcu", gdzie można sobie smacznie zjeść i pooglądać widoki. Dalsza część szlaku jest płatna: 6 zł dorosły, 4-latka gratis, ulgowy połowa. Szkoda, że nie widać informacji na dole, bo widziałam, że wielu turystów na Schronisku kończy marsz i wraca w dół. My się nie poddałyśmy i przeszłyśmy całą trasę ze wszystkimi punktami (jest ich 12), gdzie można zaobserwować wyjątkowe formy skalne:
1. Ucho Igielne;
2. Kaczęta
3. Tron Liczyrzepy;
4. Wielbłąd;
5. Małpolud (Mamut);
6. Diabelska Kuchnia;
7. Piekiełko;
8. Niebo;
9. Kołyska;
10. Kwoka;
11. Koński Łeb;
12. Słoń.
Cała trasa na bardzo spokojnie zajmuje około 2,5h z 4-latką o własnych siłach.

Widoki są piękne!

Labirynt Błędne Skały

Myśle, że większość z nas słyszała o tym miejscu, ale nie tak wielu tu było. Góry Stołowe są piękne i bardzo specyficzne. Widziałam już Tatry, Bieszczady, Beskidy, ale te wyglądają jakby ktoś porozrzucał gigantyczne kamienie lub ociosał je w nieregularny sposób.
Wybrałyśmy się z Asią pokonać labirynt Błędnych Skał i było warto. Na dole (około godziny drogi) jest bezpłatny parking. Można również wjechac na górę od każdej równej godziny do 15-ście po. Cena górnego parkingu wynosi 10zł za samochód osobowy. Nie mam pojęcia ile za większe jednostki kołowe. Zjazdy odbywają się o w ól do każdej godziny. Tak wahadłowo odbywa się ruch przez większą część dnia.
By zwiedzić labiryn należy zakupić bilet: 6zł dorosły, do 4 lat gratis (podejrzewam, że ulgowy połowę stawki, ale przyznam, że nie zapytałam). Było już późno, bo po 13-stej, a chciałyśmy jeszcze pokonać Szczeliniec Wielki.
Ahhh zapomniałam. Ważna informacja. Aby dostać się do Błędnych Skał najlepiej kierować się na miejscowość Karłów. Stąd za poradą miejscowych lub znakami najłatwiej dotrzeć na miejsce.
Teraz zapraszam na fotki :-)


niedziela, 25 sierpnia 2013

Tramwaj wodny

Jest na naszym wybrzeżu coś takiego jak Tramwaj Wodny, który kursuje na kilku liniach:
1. Gdynia - Jastarnia - Gdynia;
2. Sopot - Hel - Sopot;
3. Gdańsk - Hel - Gdańsk;
Nie będę rzucała cenami biletów, bo na liniach 530 i 520 są odmienne. Najtańsza w tym roku była linia Jastarnia - Gdynia, ponieważ koszt osoby dorosłej to 14zł, a ulgowy 7zł (dofinansowanie to super sprawa). My korzystaliśmy z tego połączenia. Rejs trwał 75 minut i na pewno było to fajniesze przeżycie niż 40 minutowy rejs dookoła portu.
Polecam takie rozwiązania na przyszłość!

Fortyfikacje Obronne Jastarnia

W Jastarni znajduje się całkiem ciekawa grupa fortyfikacji obronnych:
- 4 ciężkie schrony Sęp, Saratoga, Sabała i Sokół;
- 1 lekki schron oraz odnaleziona podmurówka pod drugi schron lekki (podobno gdzieś jest jeszcze jedna, ale nikt jej do dziś nie znalazł);
- zrekonstruowane okopy;
- sztuczne przeszkody przeciwpancerne;
- zrekonstruowane przeszkody przeciwpiechotne.
Fantastycznie, że W schronie Sabała jest Muzeum i dodatkowo eksponaty (jak wszędzie na półwyspie) można dotykac i dodatkowo "fotografowanie jest nakazane", a nie dodatkowo płatne. Trafiliśmy tez na dodatkowe nieodpłatne zwiedzanie o godzinie 12-stej organizowane jedynie w tygodniu 19-25 sierpnia. Dzięki temu dowiedzieliśmy się troszkę więcej i byliśmy w stanie odnaleźć wszystkie elementy fortyfikacji.

schrony, które odnaleźliśmy idąc w kierunku Juraty - nie potrafię o nich więcej powiedzieć

Muzeum Obrony Wybrzeża - Hel

Muzeum na Helu składa się z pozostałości po trzech ogromnych armatach "Adolfkanone" o kalibrze 406 mm i donośności 56 km oraz Wieży Kierowania Ogniem i dwóch schronów na amunicję. Pozostałości  tych budowli są odbiciem historii 32-dniowej walki mającej na celu obronę Helu przed Niemcami. Muzeum w trakcie wakacji zapewnia dodatkowe atrakcje, między innymi D-Day Hel w tym roku od 19 do 25 sierpnia, kiedy to można obejrzeć dodatkowe inscenizacje na terenie Muzeum. My przypadkiem załapaliśmy się na przekazanie "Stanowiska numer 1" od Wojska dla Stowarzyszenia "Przyjaciele Helu", które zarządza tym terenem i stara się utrzymać go w jak najlepszej kondycji.


Muzeum Marynarki Wojennej

Jak pech to pech. Popłyneliśmy akurat do Gdyni w poniedziałek i niestety tylko w ten dzień Muzeum Marynerki Wojennej jest zamknięte. Na nasze szczęście można obejrzeć ekspozycję znajdującą się "pod chmurką" i oczywiście tak też zrobiliśy. Na świerzym powietrzu można zobaczyć niesamowite eksponaty takie jak: Kuter Pościgowy KP-1 "Batory", kotwice, miny, torpedy okrętowe, karabiny, armaty morskie, dalmierze, itd.

mosiężna śruba okrętowa 

Aleja statków pasażerskich odwiedzających Gdynię

W roku 2001 powstała jedyna taka w Polsce "Aleja statków pasażerskich odwiedzających Gdynię", która na bieżąco jest aktualizowana (ostatnia tablica z roku 2013). Wszystkich odwiedzających Gdynię, którzy zajrzą na Aleję Jana Pawła II zapraszam w to ciekawe miejsce.


piątek, 23 sierpnia 2013

Latarnia Morska Hel

Pierwszą latarnie morską na Helu zbudowano w roku 1826. Ta dzisiejsza, którą można zwiedzać jest jednak jej kolejną wersją powstałą w roku 1942. Mierzy 41,5 metra wysokości i jest piękną czerwoną budowlą wyłaniającą się wśród drzew. Widać ją z daleka, a jej światło pomaga żeglarzom i marynarzom szczęśliwie dotrzeć do portu docelowego.


Latarnia Morska w Jastarni

W Jastarni znajduje się najniższa na polskim wybrzeżu latarnia morska. Jest ona w całości zbudowana ze stali i pomalowana w biało-czerwone pasy. Nie łatwo znaleźć ją idąc lasem, ale mapki w Jastarni i znaki turystyczne pomogają ja namierzyć. Mimo, iż nie jest otwarta do zwiedzania, warto do niej podejść i obejrzeć ją z zewnątrz. My tak zrobiliśmy i kolejna latarnia morska, którą mieła Asia okazję zobaczyć pokazała jak te budowle mogą być od siebie odmienne. Cieszyliśmy się rownież z wieczornej wycieczki plażą, która pokazała Asi jak latarnie morskie świecą, a raczej mrygają światłem. Udało się w łatwy sposób przedstawić po co taka latarnia stoi  i jak łatwo marynarzom na morzu ją dostrzec. Latarnia to obowiązkowy punkt programu.

Z Asią pod ogrodzeniem latarni morskiej - prawda, że ładna?

Helskie Fokarium

Jedyne takie miejsce w Polsce, o którym raczej słyszał każdy, a widziało na własne oczy niewielu z nas - Helskie Fokarium. Wyglądające z zewnątrz zupełnie zwyczajnie, ot taki brązowy płotek i kryjące w sobie coś wyjątkowego - wspaniałe morskie zwierzęta, które przed nami otwierają swoje serce. Jak tylko weszliśmy foczki zaczęły wystawiać z wody głowy i robić do nas akuku. Prawdopodobnie wiedziały już, że nasza obecność wiąże się z pyszną przekąską i odrobinką zabawy. Ale od początku...
Fokarium otwarte jest od godziny 9:30 do 21:00. Karmienia odbywają się o 11:00, 14:0 i 17:00. Przed drzwiami fokarium znajduje się "rozmieniarka pieniędzy" i jest to urządzenie niezbędne, by dostać się do środka, ponieważ nie ma tam takich zwyczajnych papierowych biletów, a znajduje się obrotowa bramka uruchamiana przez monety 5-cio złotowe. Pamiętajcie o tym!
Kolejka poranna jest dużo mniejsza, niż ta tuż przed godzinami karmienia, a uwierzcie, że czas w fokarium płynie ekspresowo.

Asia przed wejściem do Fokarium

czwartek, 22 sierpnia 2013

Dar Pomorza

Od bardzo dawna chciałam zobaczyć na własne oczy ten historyczny żaglowiec szkoleniowy Szkoły Morskiej w Gdyni i udało się! Weszłam na pokład, a nawet pod pokład. Porozmawiałam z Panami Marynarzami, którzy nazywają się sami "kawałkiem historii" i bylo to cudowne przeżycie.

Kilka informacji praktycznych: kasa biletowa miesci się po lewej stronie po przejściu przez kładkę na pokład żaglowca; bilet dorosły 8zł, ulgowy 4zł, dzieci do lat 7 wstęp wolny.

W roku 2009 Dar Pomorza obchodził 100-lecie i trzeba przyznać, że mimo swojego wieku nadal jest piękny. Asia nie do końca rozumiała czym rodzice się zachwycają, ale mimo to podobali jej się Panowie w marynarskich strojach, eksponaty wewnątrz, wystawa tematyczna modeli, ogromne maszty z żaglami i jak zawsze kotwice.

CUAUHTEMOC "Spadający Orzeł"

Ostatnio dużo w wiadomościach słyszeliśmy o bójce na plazy w Gdyni między meksykańskimi marynarzami i polskimi kibicami... My zamiast śledzić ploteczki i nowinki skorzystaliśmy z obecności meksykańskiego żaglowca i najzwyczajniej na świecie, jak turyści ;-), poszliśmy go obejrzeć i przedreptać się po jego pokładzie. Piękny! Nie umiem wyrazić inaczej podziwu na temat tego żaglowca. Marynarze mimo, iż nie wszyscy znali język angielski byli niezwykle pomocni i starali się odpowiadać na wszelkie pytania. Zmęczenie na ich twarzach mówiło ile energii ich to kosztuje, ale uśmiech na twarzy był obecny.
Sama nazwa żaglowca, to imię ostatniego jedenastego króla Tenochtitlanu i oznacza "Spadający Orzeł". Na dziobie statku widnieje jego podobizna. Dodatkowe zdobienia, tablice i dzwon podkreślają piękno i dostojnośc żaglowca. Wejść na jego pokład, to była prawdziwa przyjemność i niezwykła okazja.

Akwarium Gdyńskie MIR

Dzień w Gdyńskim Porcie to obowiązkowo wycieczka do Akwarium Gdyńskiego. Czynne jest codziennie w okresie letnim od 9:00 do 21:00 (ceny biletów: normalny - 24zł, ulgowy - 16zł) i znajduje się przy ulicy Jana Pawła II 1. Po zakupie biletu wjechaliśmy windą na pietro numer 2. Weszliśmy do sali pełnej eksponatów pokazujących anatomię morskich zwierząt, opowiadających o kutrach, typach sieci rybackich i wielu innych rzeczach. Potem wdrapaliśmy się na piętro numer III, gdzie znajduje się genialna makieta do zabawy dla dzieci (i dorosłych).

zabawa przy makiecie (co na niej jest? zapraszam do Akwarium :-)) 

sobota, 17 sierpnia 2013

Śląski Air Show - Katowice

Pobudka o 7:45, śniadanko, ubieranie, mycie itd. nie wiem czy dokładnie w tej kolejności :-) Zbiórka rodzinna, do auta i w drogę do Katowic na lotnisko Muchowiec, gdzie dziś odbywa się Śląski Air Show. Od godziny 10:00 można było wejść na teren lotniska i to była najlepsza godzina, ponieważ jeszcze bez tłumu obserwatorów można było sobie pooglądać, podotykać i zrobić pamiątkowe zdjęcia, a także porozmawiać z użytkownikami tych wojskowych samochodów. Jakich? Zapraszam poniżej do galerii...

 wyrzutnia

czwartek, 15 sierpnia 2013

Budynki Henryka Dietla w Sosnowcu

Dziś spacerując sobie uliczkami Sosnowca zainteresowały nas stare piękne budynki. Okazało się, że są to budynki ufundowane przez Henryka Dietla, który w roku 1878 przybył w raz z żoną Klarą do Sosnowca. Henryk był człowiekiem z "grubsza kieszenią" i dobrze znał się na interesach. Szybko rozpoczął budowę przędzalni w Pogoni (obecnej dzielnicy Sosnowca). Fabryka była gotowa w roku 1880, ale 10 lat później została już rozbudowana i zmodernizowana. Zatrudniała 2 tys. robotników, których Henryk Dietl docenił.
W latach 1895-98 została pobudowana Szkoła Realna przy obecnej ulicy Żeromskiego. Była to pierwsza szkoła na terenie Zagłębia, która uczyła przede wszystkim zawodu. Ten neorenesansowy budynek w latach 1919-70 mieścił gimnazjum i liceum im. Stanisława Staszica. Następnie w latach 1970-2009 była to główna siedziba Wydziału Techniki Uniwersytetu Śląskiego. Obecnie niestety popada w ruinę i nikt nie chce go kupić od UŚ. Można oglądać go jedynie z zewnątrz.


niedziela, 11 sierpnia 2013

Termy Bania

Długo marzyłam o jakimś fajnym parku wodnym z widokiem na góry w cenie na moją kieszeń. Udało się! W tym roku Termy Bania zaprezentowały fajną ofertę dla rodzin - bilet rodzinny 4,5h dla opcji 2+1 za 119zł. Rewelacja! Pojechaliśmy na 5 rocznicę ślubu i nie zawiodłam się!
Jest tam kilka różnych zjeżdżalni wodnych: pontonowa, anakonda i turbo oraz super czadowa rodzinna. Gejzery, masaże, sztuczna fala (wypas), "kręciołek". Niesamowita zabawa.


Belianska Jaskyna

Sobota, pochmurno i troszkę kropi, ale co tam. Nie będziemy siedzieć w domu skoro przejechaliśmy już około 170km. Zbieramy manatki i ruszamy tuż za polska granicę. Mijamy Łysą Polanę i dalej trasą 67 jedziemy zwiedzać cudownie piękną jaskinie Słowacką - Jaskinie Beliańską (po słowacku Belianska Jaskyna). Nie da się jej przegapić, bo droga prosta, a oznakowania bardzo dobre. Udaje się nam zaparkować gratis parę metrów poniżej jaskiniowych parkingów (tam ceny około 3,5 Euro). Na dole są kantory, więc nie ma problemu z wymianą zlotówek. U góry można już płacić tylko w gotówce i tylko w euro.

Pamiątkowe zdjęcie na granicy - pierwsza wizyta Asi w innym kraju właśnie się rozpoczyna

niedziela, 4 sierpnia 2013

Pustynia Błędowska

"Pustynia Błędowska nazywana jest "polską Saharą" i stanowi atrakcję na skalę światową. Jej powierzchnia liczy ok. 32 m^2. Obszar charakteryzuje się specyficznym krajobrazem, a działalność wiatru utworzyła tu malownicze wydmy i wały piaskowe..."

To cytat z tablicy znajdującej się przy wejściu na pustynię.

sobota, 3 sierpnia 2013

Jaworznickie Dolomity

Gdzie kończy się miasto i pojawiają wyjątkowe widoki, znajduje się baza nurkowa Dolomity Jaworzno (ul. Płetwonurków). To wyjatkowe miejsce jest pozostałością po kopalni dolomitu. Znajdują się tu piękne i ciekawe skarpy oraz "zalane koparki" czyli sztuczny zbiornik wody, w którym odbywają się kursy (i nie tylko) dla nurków.

piątek, 2 sierpnia 2013

Trójkąt Trzech Cesarzy

Jest takie miejsce na granicy Sosnowieca i Mysłowic zwane Trójkatem Trzech Cesarzy. Kiedyś była tu granica trzech europejskich mocarstw: Rosji, Prus i Austrii. Dziś można poczuć tu ducha historii i poznać okoliczne komary :-) Tną niemiłosiernie.
Miejsce to jest piękne i specyficzne, ponieważ tutaj Biała i Czarna Przemsza łączą się w jedną rzekę zwaną dalej Przemszą.
Fajnie, że ktoś pomyślał o zwykłych ludziach (jak my) i przygotował teren pod ognisko - świetna robota. Szkoda jedynie, że by się tu dostać należy pokonać strasznie dziurawą piaskową drogę. Cóż, za ciekawe miejsca płaci się wysoką cenę.

Asia z widokiem na Białą Przemszę (po lewej) i Przemszę (z przodu).

czwartek, 1 sierpnia 2013

Zamek w Będzinie

Dziś wyskoczyłyśmy na krótki spacerek wokół Zamku Królewskiego w Będzinie. To dla nas kilka przystanków tramwajem lub autobusem, a widoki piękne. Przy okazji załapałyśmy się na wykolejony tramwaj w kierunki Będzina, więc jak zawsze czekały nas przygody :-)

Niestety sam Zamek jest otwarty do godziny 17-stej, więc o wejściu na Basztę nie było już mowy (cena 2 zł), a Muzeum (koszt 6zł dorosły, 3zł ulgowy) widziałyśmy podczas ostatniej Nocy Muzeów.
Zainteresowanym polecam bezpłatne wtorki!

My dziś skorzystałyśmy z dostępnego placu zamkowego i obeszłyśmy całą budowlę dookoła.
Zamek położony jest na skarpie na lewym brzegu Czarnej Przemszy. Jest to XIV-wieczna budowla obronna. Stanowiła ważny punkt obronny zachodniej granicy Polski. Była również ważnym punktem ochrony szlaku handlowego Śląsk - Kraków.

 
Asia przed wejściem na Zamek