menu_AFT20

sobota, 30 sierpnia 2014

W poszukiwaniu budowli z II Wojny Światowej (Norwegia)

Podczas przygotowań do wyjazdu, przypadkiem trafiliśmy na program telewizyjny o budowlach związanych z Wałem Atlantyckim. Pobudziło to nasze "kubki smakowe" i skłoniło do poszukiwań budowli z II Wojny Światowej w Norwegii. Oczywiście nie było szans zobaczyć wszystkiego lub nawet 30% tego co byśmy chcieli, ale na mapie wykreśliliśmy dwie lokalizacje: Kristiansand i Movik fort. Obie leżą w odległości 10 km, więc można było je zwiedzić w dwa dni.

mapka dzięki gogle map

czwartek, 28 sierpnia 2014

Poczuć magię starożytnych

W planach mieliśmy troszkę inny kierunek, ale w momencie gdy pogoda, a dokładniej deszcz przegonił nas z Norwegii, zdecydowaliśmy wyciągnąć kalendarz z wypisanymi szwedzkimi perełkami turystycznymi i wyznaczyliśmy nową trasę.

Na naszej nowo wykreślonej drodze znalazła się Kåseberga. Jest to miejscowość zlokalizowana około 12 km od Ystad, na wybrzeżu, gdzie znajduje się Ales Stenar.


Ales Stenar to tak zwane szwedzkie Stonehenge. Jest to 59 głazów które z lotu ptaka przypominają kształtem łódź. Cała konstrukcja ma 67 metrów długości oraz 19 metrów szerokości.


poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Kyrkö Mosse - a cóż to takiego?

Zanim odpowiem na pytanie, to opowiem Wam jak szukaliśmy tego miejsca.
Wiedzieliśmy czego szukamy, czyli jak to wygląda i do tego, że znajduje się w miejscowości Ryd w Szwecji. Nie przypuściliśmy jednak, że takich miejscowości jest pięć i nie mieliśmy pojęcia gdzie jechać. Obraliśmy zatem pierwszą po drodze miejscowość o nazwie Ryd i pojechaliśmy. Oczywiście nie trafiliśmy tam gdzie chcemy, ale Pani na recepcji campingu była tak miła, że wydrukowała nam pierwszy opis szukanego przez nas miejsca. Niestety bez dostępu do Internetu, to była informacja pisemna jaką mieliśmy. Kolejnego poranka obraliśmy kolejną miejscowość z rzędu, myśląc że dobrze wydedukowaliśmy położenie miasteczka ze szwedzkiego opisu. No i oczywiście pudło, choć byliśmy już tylko 54 km od celu. Niestety było już dość późno, więc zahaczyliśmy się na kolejnym campingu. Tam już Pani wiedziała o co nam chodzi i odszukała dokładny adres, razem z kodem pocztowym - Kyrkö Mosse, 360 10 Ryd (dodam, że z Tingsrydu należy odbić na drogę 120, a później 119).

mapka dzięki google map 


sobota, 23 sierpnia 2014

Skandynawia naszym okiem

Skandynawia... wydawała nam się dość jednolita, pomijając krajobrazy. Takie same ceny, architektura, ludzie... Jednak po 3 tygodniach krążenia po Szwecji i Norwegii przekonaliśmy się w jak wielkim błędzie byliśmy. To dwa różne kraje.

Szwecja jest płaska, ludzie jeżdżą spokojniej, domy są w dużej mierze murowane, zakupy można zrobić w dużym markecie, a po drogach jeździ dużo amerykańskich samochodów. Największe prędkości jakie odnaleźliśmy na drogach to 110, a nawet 120 km/h. Na wszystkich campingach musieliśmy dodatkowo zapłacić za prysznic i wykupić dostęp do wi-fi. Mimo to w szwedzkich sklepach ceny nie zwalają tak z nóg i można ogólnie powiedzieć, że są 15-20% wyższe niż w Polsce.

piątek, 22 sierpnia 2014

Najdroższy parking jaki w życiu spotkaliśmy

Po Goteborgu ruszyliśmy w stronę Moss i Oslo, by zwiedzić piękną i niewielką stolicę Norwegii. Oczywiście nocowaliśmy w Moss, więc po porannym pysznym śniadanku zapakowaliśmy się w auto i ruszyliśmy te 65 km, by nacieszyć się zabytkami tego miasta. Wjechaliśmy prawie do centrum i zaparkowaliśmy na podziemnym parkingu. Przy wjeździe pobraliśmy bilecik i niewiele myśląc podreptaliśmy na miasto. Za pierwszy cel obraliśmy Operą Tańca i Baletu, która podobno jest najbardziej popularnym turystycznie punktem miasta. Nie ma co się dziwić moim skromnym zdaniem, jeśli znajduje się parę kroczków od dworca kolejowego w Oslo. Tak czy inaczej jest wspaniała, a biały kamień w ten dzień odbijał tak mocno promienie słoneczne, że nie można było patrzeć nie przymykając dość mocno oczu.


wtorek, 19 sierpnia 2014

Przez Göteborg w 10h

Dziś postaram się opowiedzieć jak w 10h próbowaliśmy zwiedzić jak największą ilość atrakcji w Göteborgu.
Zacznę od początku.
Göteborg to drugie największe miasto w Szwecji, w południowo-zachodniej części kraju, u ujścia rzeki Göta älv, stolica regionu Västra Götaland.

mapka dzięki gogle map

Znajduje się tam kilka campingów, gdzie można nocować pod namiotem, wypożyczyć domek lub przyjechać przyczepą campingową. My zatrzymaliśmy się na Lisebergs Camping (http://liseberg.se/sv/hem/Boende/Camping/Lisebergsbyn-Karralund/) w cenie 345 SEK/noc czyli 172,50 PLN/noc (2+1+auto+namiot). Dostęp do prysznicy, kuchni i zmywaka w cenie.

niedziela, 17 sierpnia 2014

Podsumowanie Family Nordic Trip 2014

Witajcie!

To były cudowne wakacje ;-) Czas na ich podsumowanie.

22 dni przez Szwecję i Norwegię. 21 dni słońca, 1 dzień deszczu. Podobno to było lato stulecia, nie ma jak "głupi ma szczęście".

Przejechaliśmy 4603 km, przepłynęliśmy promami 412 km co razem daje 5015 km w drodze. Licznik w aucie pokazał 58h za kierownicą.

Najdłuższy przejechany most miał 7,3 km (a są o wiele dłuższe).

Wydaliśmy 6089 PLN (na 2+1 osoby), nie wliczamy kosztu zabranego jedzenia z PL i dokupionego sprzętu turystycznego (kartuszy, śpiworków, pompki do materaca).
Daje to 92 PLN na dzień na osobę.

I jeszcze kilka praktycznych informacji dorzuconych na poniższe zdjęcia.