Cenę biletu, godziny otwarcie czy przystanek metra znajdziecie tutaj.
Dziś więcej będzie o samym oceanarium.
Trafić tu bowiem nie było łatwo, ale było warto. Wysiadłyśmy z metra na przystanku Darnytsia i rozejrzałyśmy się dookoła. Znów zwiedzałam bez mapy, więc kierowałam się na czuja. Było już około 13:00-14:00 i mój brzusio zaczynał być głodny. W podróży się nie spieszę, więc gdy zauważyłam McDonald to oczywiście zdecydowałam, że idziemy. Do tego darmowe wi-fi by podejrzeć mapę i odnaleźć kierunek - bingo!
To była dobra decyzja. Udało się przekąsić kanapkę i napić zimnej coli (na zewnątrz było 34 stopnie).
Okazało się, że to był idealny kierunek, bo Oceanarium znajdowało się 400 metrów dalej.
Przeszłyśmy uliczkę i zobaczyłam Billę. Weszłyśmy kupić cukierki. Obok kolejny market - ogromy, a u jego stóp małe wejście do kijewskiego Oceanarium.
To małe okienko po prawej to kasa, a ten Pan to witający gości pirat.
menu_AFT20
- Strona Główna
- O Nas
- REKORD POLSKI - 46 STOLIC EUROPY
- SPOTKANIA / MY W MEDIACH
- Ważniejsze wyprawy
- Azja - miejsca
- Europa - miejsca
- Polska - miejsca
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kijów z dzieckiem. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kijów z dzieckiem. Pokaż wszystkie posty
wtorek, 22 sierpnia 2017
Subskrybuj:
Posty (Atom)