Czasy się zmieniły, ja jakoś zmieniłam kierunek edukacji, ale nadal uwielbiam oglądać archeologiczne eksponaty i zastanawiać się co by było gdybym urodziła się na przykład 100 lat temu albo w epoce kamienia.
Teraz może o Muzeum, bo już wszyscy pewno mają dość moich pogaduszek. Muzeum Archeologiczne jest częścią Muzeum Miejskiego Wrocławia i mieści się w pięknym budynku z czerwonej cegły przy ulicy Cieszyńskiej 9. Dla laików nie znających Wrocławia, to dosłownie 15 minut spacerkiem od rynku. Muzeum Archeologii mieści się na 3 piętrach z odpowiednim przyporządkowaniem: epoka kamienia, epoka żelaza oraz średniowiecze. Idąc od góry do dołu możemy zobaczyć jak świat się zmieniał na przestrzeni wieków. Na początku ludzie zaczynali kombinować z obrabianiem krzemienia i lepieniem naczyń z gliny. Następnie już nieźle sobie z tym radzili, więc zapragnęli ozdób. Na środkowym piętrze odkryłam namiastkę biżuterii. Średniowiecze pełne było wisiorów, bransoletek, kolczyków, spinek, itp. Jak to ludzie chcą być piękni. Oczywiście naczynia i narzędzia również się zmieniały, ale jakoś te ozdoby (których ja nie używam) przykuły moja uwagę.
Poza standardową wystawą odnaleźliśmy również wystawę czasową pokazującą narzędzia od najstarszych do obecnych - ciekawa reklama dla jednej z firm. Tak czy inaczej w tym pomieszczeniu można było poczuć się jak za epoki kamienia i spróbować po operować np. nożem wiórowym by przeciąć skórę lub zastrugać patyk. Wrażenia cudne, a wysiłek ogromny. Jednak jaki człowiek jest dumny jak się uda ;-)
Zapraszam do galerii i oczywiście odwiedzenia muzeum, bo na pewno warto. Dodam tylko, że bilet łączony razem z Muzeum Militariów kosztował nas 10zł na głowę za dorosłego, a Asia gratis. Od Nowego Roku wiele muzeów we Wrocławiu będzie darmowych, więc te które opuściliśmy musimy zobaczyć w 2014.
Asia sprawdza jak można za pomocą kamienia zmielić ziarno
Analizujemy jak wysoki był to człowiek
Domek z epoki żelaza
Czasowa wystawa - jak ewaluowały narzędzia, tutaj noże...
... a tu nożyczki i przecinaki
Tniemy skórę (jej różne rodzaje) za pomocą noża wiórowego z krzemienia
Frajda jak się udaje ogromna
Tutaj próbujemy okorować i zaostrzyć patyk
...po bardzo długiej walce...
... nareszcie się udaje!
Teraz walczymy z kawałkiem kości (oczywiście nie ludzkiej)
Chyba musielibyśmy tam zostać do Nowego Roku, by udało się coś więcej niż tylko małe nacięcie
Próba jednak została podjęta i wiemy przynajmniej jak ciężkie było to zadanie
Tak naprawdę człowiek nie spodziewa się co ma nawet u siebie na ogrodzie... Bo może u nas też są jakieś historyczne tereny i potrzebny będzie w przyszłości nawet nadzór archeologiczny. Na pewno zawsze każdą działkę sprawdzać pod kątem historycznym.
OdpowiedzUsuń