Dojedziemy tu np. tramwajem 3 lub 5. W obu przypadkach trzeba nieco przejść na nogach, ale warto.
Ta latarnia to pierwsza i jedyna ażurowa kula czasu na świecie. Co to znaczy?
Na jej szczycie znajduje się specjalny maszt, po którym w zależności od godziny przemieszcza się nasza "kula czasu" wyznaczając godzinę.
Pierwszą taką kulę czasu zbudowano w Anglii e Greenwich w roku 1833. Gdańska kula czasu została skonstruowana w roku 1876, a na szczyt tejże latarni trafiła w roku 1894.
Wracając jeszcze do techniki. Po co marynarzom ta kula czasu?
A no po to, że przez brak możliwości określania dokładnego położenia na morzu, a dokładniej swojej długości geograficznej, statki często wpływały na mielizny lub rozbijały się o skały.
Dzięki chronometrom wynalezionym przez Johna Harrisona, które zapamiętywały południe ostatniego portu z którego statek wypływał i porównanie tego zapamiętanego czasu i czasem lokalnym odczytanym z kuli czasu, można było doliczyć się poprawnej długości geograficznej.
Dziś mamy radio, wynalezione na przełomie XIX i XX wieku, więc kule czasu odeszły w niepamięć. Jednak dobrze jest znać historię i takie niezwykłe miejsca dotknąć własną dłonią.
To nie koniec historii tego miejsca... Prawda, że piękny widok na zdjęciu poniżej?
"Z tego okna 1 września 1939 roku o godzinie 4:45 rano w kierunku polskiego Westerplatte padły pierwsze strzały II Wojny Światowej - wojny która pochłonęła 55 milionów ofiar."
Ta latarnia wiele widziała i szkoda, że nie może nam tego opowiedzieć.
Docieramy na górę. Idziemy na taras widokowy popatrzeć na ujście Martwej Wisły.
My jednak nabieramy jeszcze w płuca to historyczne powietrze i powoli drepczemy na tramwaj powrotny analizując zasadę działania kuli czasu i tłumacząc naszej Asi co znaczy dla nas Polaków historia II Wojny Światowej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz