Będąc na Islandii dwa razy pokusiłyśmy się wejść na wulkan i pole lawowe.
Po raz pierwszy do Katla Geopark znajdującego się za Vik i Myrdal w stronę Höfn, drugi raz na pola lawowe Leirhnjukur i wulka Krafla w północno - wschodniej części wyspy.
Oba miejsca są piękne i warte obejrzenia, ale mimo wszystko Krafla przyciąga bardziej, bo miedzy szczelinami nadal ulatnia się para, a ziemia wydaje się gorąca. Czarno - czerwono - brązowa lawa wygląda jakby jeszcze nie zastygła. Krafla wybuchła ostatnio w roku 1984. Miałam wtedy 4 lata, ale stojąc tam dziś wydawało mi się, jakby to było kilka chwil temu.
Katla wygląda jak kulki ziemi porośnięte mchem. Niesamowite!
Sama lawa jest lekka, więc Asia wcale nie jest Supermenką, a dobrze się bawi móc bawić się w takim miejscu.
Na polach lawowych Leirhnjukur czujemy się jak na Marsie.
Niezwykłe kolory i lawa jak okiem sięgnął, a do tego kałuże śmierdzącej siarką mieszanki.
Do czasu kiedy tu nie stanęłam, nie umiałam sobie wyobrazić jak to jest dotrzeć na aktywny wulkan. Tak, aktywny, bo Krafla jest zaliczana do aktywnych wulkanów na Islandii.
Polecam ją w 100%, bo nigdzie indziej jadąc jedynką, nie było tak ciekawych krajobrazów.
I gaz do dechy, bo ostatni podjazd za elektrownią to naprawdę stroma górka ;-)
menu_AFT20
- Strona Główna
- O Nas
- REKORD POLSKI - 46 STOLIC EUROPY
- SPOTKANIA / MY W MEDIACH
- Ważniejsze wyprawy
- Azja - miejsca
- Europa - miejsca
- Polska - miejsca
Też byłem pare lat temu w tych okolicach:) Mnie z kolei bardziej oczarowały pola lawowe Leirhnjukur:)
OdpowiedzUsuńCzyli się zgadzamy ;-)
UsuńMam nadzieję sprawdzić oba miejsca już w przyszłym roku. A ta śmierdzącą kałuża prezentuje się nad wyraz fotogenicznie. :)
OdpowiedzUsuńMasz rację! Tą kałuża na zdjęciach jest super, ale długo na zawietrznej nie dało się stać ;-)
UsuńAch ten niezapomniany zapach zgniłych jajek. Jeszcze przez kilka dni po powrocie do Polski czułam ten "aromat". Po drodze na szczyt Krafli warto się zatrzymać w elektrowni na darmową ciepłą kawę i bardzo fajną prezentację multimedialną. Nam się bardzo podobała, choć nie jesteśmy wielkimi fanami geologii.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że zapachu nie da się zabrać ze sobą :-)
UsuńWygląda nadzwyczaj ciekawie :)! Chociaż brakuje mi tu... zielonej trawy! Nie wiem wszak czy zdobyłbym się na odwiedziny tego miejsca.
OdpowiedzUsuńJaram się wszystkim, co islandzkie!!! Kraina cudów!
OdpowiedzUsuńNam też podobało się straszliwie!
UsuńAktywne wulkany chyba zawsze będą u ludzi budzić niesamowite emocje, nawet jeśli wyglądają na spokojne i śpiące. A Islandia, z jej nieziemskimi widokami, przyciąga, widzę, coraz więcej osób :)
OdpowiedzUsuńNas rozkochała ;-)
Usuń