Pozostając przy opcji lotniczej, musimy wybrać jeszcze linie lotnicze. Przyznam, że rozpatrywałam jedynie dwie możliwości: wylot z Polski z Warszawy linią Emirates lub wylot z czeskiej Pragi linią Smarwings.
Emirates miewa sympatyczne promocje na Dubaj, ale przeciętnie bilet w regularnej cenie kosztuje około 2200 PLN co dawało 6600 PLN na trzy osoby.
Smartwings jest nieco tańszy :-)
...w przeliczeniu na PLN wynosi 1170 PLN bez promocji z datą jaka nas interesuje, co nadal na 3 osoby wyniesie 3510 PLN (różnica w kieszeni 3090 PLN).
Nie muszę przekonywać dlaczego wybraliśmy opcję numer 2. Dodam, że Smarwings w cenie biletu ma bagaż nadawany 15 kg i podręczny 5 kg co w zupełności nam wystarczyło. Na pokładzie podane zostały nam dwa posiłki, jeden ciepły z przystawką i deserem oraz kawą/herbatą i napojami, drugi to przekąska z napojami/kawą/herbatą. Wrażenia na 5.
W Pradze przy lotnisku znajduje się kilka parkingów, które można w dobrej cenie zarezerwować online. Korzystaliśmy ze stronki ParkVia i za garażowane auto przez 12 dni zapłaciliśmy 140 zł, mając transfer na i z lotniska w cenie.
Oczywiście koszty paliwa na dojazd zależą od naszego pojazdu i osób, która na niego się zrzuci oraz ilości km, które mamy do pokonania. Nas wyniosło ok. 400zł.
Teraz o pogodzie
zestawienie pochodzi ze stronki Travelplanet.pl |
W Zjednoczonych Emiratach Arabskich nie ma zimy. Grudzień mimo jednego z chłodniejszych miesięcy pokazał nam 28 stopni Celsjusza. Niestety jeden dzień padało i temperatura spadła do 20 stopni. Oczywiście nie była to ulewa, a kropiło tyle o ile, więc nadal zwiedzaliśmy. Woda średnio miała temperaturę ok. 25 stopni. W Abu Dhabi nieco cieplejsza niż w Dubaju, ale równie sympatycznie.
Jak dla mnie ten kraj o każdej porze roku jest dla nas dobry pogodowo, choć wakacje to ogromne upały, które na intensywne zwiedzanie nie są najlepsze.
Strefa czasowa
Wystarczy do naszej godziny dodać 3h i będziemy mieli czas w ZEA.
Nie jest to duże przesunięcie czasowe, więc dość dobrze znieśliśmy je w oba kierunki. Choć obecnie tam zachód słońca jest ok. 18:00, a u nas szaro robi się około 15:30, więc dnia przybyło nam na wyjeździe znacznie więcej niż się spodziewaliśmy.
Wkrótce kolejne praktyczne informację.
Pozdrawiam!
Super, czekam na wiecej :)
OdpowiedzUsuń