Miasto krasnali, w którym nikt do końca nie wie skąd się one wzięły. Jest wiele historii i teorii o ich pojawieniu się we Wrocławiu. Przewodnicy śmieją się, że tylko Papa Krasnal wie skąd pochodzą.
Dzisiaj jest ich w mieście
316 zarejestrowanych na stornie krasnale.pl (na 7 sierpnia 2017 roku).
My pokusiłyśmy się poszukać ich przez weekend i wiecie co?
Udało się zobaczyć i zidentyfikować
ponad 100! Oczywiście Asia każdego liczyła z osobna, więc orkiestra pod Filharmonią podbiła statystykę o 21 krasnali :-)
Szukanie rozpoczęłyśmy w sobotę o 10:00 i zakończyłyśmy o 15:00 w niedzielę.
Najtrudniej było z krasnalami na Miejskiej Pływalni, bo trzeba było wejść dosłownie na salę kąpielową :-)
Do tego krasnale nie stoją tylko na ziemi, ale wiszą na lampach i parapetach. Czasem możesz przechodzić kilkukrotnie w danym miejscu i bestii nie znajdziesz.
Mimo wszystko było fajnie. Miałyśmy dach nad głową u znajomych z bloga
Podróże z mamą i tatą, a sama podróż
z Katowic do Wrocławia i powrotny polskimbusem kosztowała nas
62zł.
We Wrocławiu gorąco polecamy
Pierogarnię na samym rynku, bo za dwa talerze pierogów z wody i kompoty płaciłyśmy od
37 do 44 zł (w zależności od farszu).
Krasnali można szukać na "może się uda", zakupić
mapkę krasnali w Informacji Miejskiej lub używać bezpłatnej aplikacji
Go Wrocław Krasnale na Androida. Można także skorzystać z podpowiedzi lokalnych mieszkańców, ale nawet oni nie nadążają za szybko rosnącymi nowymi bohaterami.
Zapraszamy do GALERII
PS. Korekta galerii, bo niestety wszystko się rozjechało, a blogger nie ma możliwości wstawienia tabeli :-(
Głuchoniemy, Niewidomy, W-Skers
Antykwarek oraz Bagażowy
Bankomatki oraz Bartonik
Bulbelek, Ratuś, Plumpek i Helpik
BEAnka i Bawarka