Tallinn - Helsinki - Ryga - Wilno
Jedni powiedzą szalone baby, a inni nam pozazdroszczą. Tak czy inaczej, to była kolejna piękna przygoda!
A oto krótkie podsumowanie...
Na początek w liczbach:
* 9,5 dnia w drodze
* 9 noclegów [2 x Warszawa, 2 x Tallinn, 2 x Ryga, 2 x Wilno, 1 x autobus]
* 44h jazdy [34h autobusem, 6h pociągiem, 4h na promie]
* 2500 PLN [wydane na przejazdy, noclegi, jedzenie i pamiątki przez nas dwie]
Dokładniej w PLNach:
* 553 zł wydane na przejazdy:
** 130 zł
pociąg Sosnowiec - Warszawa - Sosnowiec,
** 105 zł prom Tallinn - Helsinki -
Tallinn,
** 318 zł autobus Warszawa - Wilno - Tallinn, Tallinn - Ryga,
Ryga - Wilno i Wilno - Warszawa.
*1100 zł wydane na noclegi [z czego najwięcej w Warszawie, przeszło 400 zł]
* 497 zł na jedzenie [obiady i kolacje jadłyśmy na mieście]
* 350 zł na pamiątki [z każdego miasta przywiozłyśmy breloczek, magnes, naparstek. Na Ostrej Bramie kupiłyśmy pamiątki dla rodziny i polówkę dla taty-męża w jednej ze stolic, były też kosmetyczki z płótna ręcznie malowane dla mnie i Asi oraz sandałki, bo w Wilnie nam przygrzało, a i tak trzeba było dziecku kupić w Polsce]
Zdecydowanie ostatni punkt da sie pominąć, a przedostatni mocno zredukować. Jednak poniosło nas tym razem i poszalałyśmy :-)
Pogoda
Helsinki - 9 stopni i słonko
Tallinn - 11 stopni i raczej deszczowo oraz szaro-buro
Ryga - 17 stopni i słonecznie
Wilno - 22+ stopnie i słonecznie, choć rano wiało zimnym wiatrem
Waga plecaka
Mama Kasi: 12 kg
Asia: w porywach 3 kg
A teraz czas na stolice na kilku fotografiach. Opiszemy poszczególne miejsca już niedługo.
Tallinn
Helsinki
Ryga
Wilno
menu_AFT20
- Strona Główna
- O Nas
- REKORD POLSKI - 46 STOLIC EUROPY
- SPOTKANIA / MY W MEDIACH
- Ważniejsze wyprawy
- Azja - miejsca
- Europa - miejsca
- Polska - miejsca
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja się zaliczam do tych, którzy zazdroszczą, pozytywnie oczywiście :).2500zł to niewiele biorąc pod uwagę ile miejsc zwiedziłyscie, ale przecież Ty jesteś mistrzynią planowania podrózy i powinnismy się od Ciebie uczyć:). Buziaki kochana.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Ja matka - wariatka planować uwielbiam. Poza tym kasy do grobu nie zabiorę, a córze pokaże barwy i smaki świata. Mam nadzieję, że to wykorzysta.
UsuńŚwietne podsumowanie wycieczki :) Do zwiedzania było dużo i dużo jest też pięknych zdjęć. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńOj racja, to był maraton, ale nie żałujemy! Pozdrawiamy!
Usuń4 stolice to całkiem spory maraton. Też lubię takie wycieczki. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMasz rację. Jednak warto było! Pozdrawiamy
Usuń