Trzy tygodnie przed majówką wpadliśmy na myśl, że mając 4 dni wolnego (mimo cen w Polsce) jednak chcielibyśmy ruszyć się z domu i coś ze sobą zrobić. Niewiele myśląc wykreśliłam okrąg o zasięgu do 200 km i zaczęłam zastanawiać się nad kierunkiem. Poszukiwania noclegów wyznaczyły kierunek, kiedy to za 3 osoby i 3 noce na bookingu wyskoczyła cena 72 Euro. Za takie pieniądze nie było co się zastanawiać - jedziemy!
Trafiliśmy do małej, pięknej i ciekawej miejscowości u naszych sąsiadów, czyli ruszyliśmy na Słowację.
Poza tym, że miasteczko bardzo pozytywnie nas zaskoczyło, to do tego niespełna 2 km od kwatery mieliśmy jeden z największych parków wodnych w Europie czyli Tatralandię. Dorzucę przy okazji, że warto tam jechać, bo bilet rodzinny całodniowy 2+2 kosztuje 46 Euro, ale basenów, zjeżdżalni i innych atrakcji jest tyle, że nie da się nudzić.
Kto już wie, gdzie byliśmy?
Na środku małego ryneczku znajduje się Fontanna Metamorfozy. Fontanna poświęcona jest zasłużonym obywatelom miasta, a szczególnie Aurelowi Stodole. Kto to? Wynalazca turbin parowych. Cała fontanna jest niezwykła, ponieważ nazwiska zasłużonych są wyryte w podstawie całej instalacji w czarnym graficie, a góra obraca się dokładnie tak, jakby była kawałkiem wirnika turbiny parowej.
Tuż obok można odnaleźć budki z jedzeniem, lodami, piwem i przycupnąć na chwilkę. Dzieciaki biegają wokół fontanny, a my odpoczywamy. To jest majówka!
Poniżej jedna z uliczek wokół Kościoła Ewangelickiego.
Tuż obok znajduje się Galeria.
Miasto jest naprawdę sympatyczne, ludzi mili i pomocni. W sklepach ceny bardzo pozytywnie nas zaskoczyły, bo utrwaliło nam się w głowie, że po wejściu do Unii Słowacy bardzo narzekali na ich wzrost. Jednak piwo po 24 eurocenty i czekolada Studencka po 99 eurocentów oraz likier po 2 euro za pół litra bardzo nam się podobały :-)
Polecamy gorąco to miejsce!
Bardzo przyjemnie!
OdpowiedzUsuńLiptovski Mikulas?
OdpowiedzUsuńTak! Brawo! Bardzo spodobało mi się to miasteczko. Samo w sobie jest piękne, widoki z góry Haj super, obok Liptowska Mara i kilka basenów termalnych. Gorąco polecam wszystkim dużym i małym!
Usuńnajlepsze jest to, że przez 3 nocki spaliśmy w Liptovskim Trnowcu, kilka km za Mikulaszem, ale bliżej nam było w góry niż do miasta i budynków żeśmy nie pooglądali:):):)
OdpowiedzUsuńBędzie co robić kolejnym razem :-) Ja znów żałuje, że nie za bardzo podreptaliśmy po górkach, ale sam ich widok powodował ciepło w moim sercu
Usuńo! super miejsce, widać to już na pierwszy rzut oka!
OdpowiedzUsuńMasz Aga 100% racji :-)
UsuńŚwietne miejsce, również tam byłam! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie: http://holidaymkr.blogspot.com/
Dziękuję za zaproszenie!
UsuńI znów okazuje się, że na prawdę nie musimy daleko szukać, żeby pojechać w piękne miejsce ;)
OdpowiedzUsuń