Na początek jak zawsze podrzucam Wam mapkę obrazującą umiejscowienie tych wszystkich atrakcji.
Większość wycieczek zorganizowanych związanych z Golden Circle znajdziecie w Reykiaviku.
Przykładowe ceny jakie znalazłam za wycieczki, to za 1-dniową trzeba zapłacić 9900 koron (~342 PLN), a za 3-dniową 88900 koron (~3065 PLN). Mówiąc wprost, na 1-dniową jeszcze może wygrzebałabym kasę, ale 3-dniowa jest dla mnie nieosiągalna.
By dobrze poznać ten rejon warto tu zostać 2, a nawet 3 dni. Myślę, że lepiej w takim przypadku mieć wypożyczone auto i zwiedzić to w swoim tempie.
Startujemy z Reykiaviku, gdzie jeszcze wrócimy, ale... Polecam tu zajrzeć do Perlan na wystawę, na której można zobaczyć sztuczną lodową jaskinie.
To miejsce to nie tylko kawał lodu zwiezionego z lodowca, ale cała masa historii lodowców na Islandii i encyklopedia wiedzy o ich tworzeniu się, typach i organizmach na jakie ma wpływ. Jeśli wpadliśmy na Islandię tyko na moment i nie będziemy mieć okazji zobaczyć lodowiec, to jest to zastępcze rozwiązanie jak go dotknąć i poczuć.
O kosztach pisałam tutaj. Przypominając: 2900 koron dorosły i 1450 koron dziecko lat 6-15. Razem daje to 4350 koron czyli 144 PLN. Czas zwiedzania samej jaskini około 15 minut (temperatura -10 stopni Celsjusza). Wystawę można oglądać jeszcze długo. Nam zajęło to około godziny.
Þingvellir to kolne miejsce, które warto zobaczyć. Jest to bardzo historyczne miejsce. To tu w 930 rok po raz pierwszy zebrał się islandzki parlament. To jeden z najstarszych parlamentów na świecie. Dodatkowo to niezwykła geograficzno - geologiczna perełka. Dlaczego? Stykają się tu dwie płyty tektoniczne: euroazjatycka oraz północnoamerykańska. Pełno tu szczelin w ziemi z najważniejszą i największą, która tworzy głęboki wąwóz Almannagjá.
Jednym zdaniem "pięknie tutaj!"
Geysir czyli teraz będzie o gejzerach i bardzo aktywnym terenie na Islandii, który chyba można odnaleźć w każdym przewodniku. Parking tu bezpłatny, wejście także bezpłatne. Ważne by nieco uważać, bo ziemia paruje i co jakiś czas bomba wody wyrzucana jest z ogromną siłą. Pięknie!
Gullfoss - czyli jeden z piękniejszych wodospadów na Islandii. Pisałam o nim tutaj. Nie będę opisywać ponownie kwestii dojazdu czy parkingu. Skorzystajcie z linka. Podrzucę jedynie zdjęcie, by pokazać lub przypomnieć Wam piękno tego wodospadu.
Pewnie znalazło by się coś jeszcze na Golden Circle, co warto zobaczyć. Nam udało się tyle i uważam, że to takie minimum, takie "must see". Rekomenduje te miejsca i podpisuje się pod nimi.
Zdjęcia 16 i 17-kiedyś zamówiłam sobie u dziewczyny, która jest mistrzynią gliny, islandzką misę. Misa wygląda tak jak Twoje zdjęcia. Może to znak dla mnie, aby udac się w tamtym kierunku ;). Uściski.
OdpowiedzUsuńNigdy nic nie wiadomo :-) ale ciekawe, bardzo ciekawe. Jak coś to ja chętnie podpowiem wszystko co wiem ;-)
UsuńAż chce się zwiedzać :P
OdpowiedzUsuńWow, lodowcowo, księżycowo. Fajnie Wam:), pozdrawiamy Lisy w drodze
OdpowiedzUsuńIslandia marzy mi się od dłuższego czasu! Chyba najwyższy czas zabrać się za organizowanie wyjazdu :)
OdpowiedzUsuńGejzery to zdecydowanie ciekawe zjawisko - czy tam widać naprawdę wysokie "okazy"?
OdpowiedzUsuńJest tam jeden aktywny gejzer, który co około 8-10 minut wystrzeliwuje wodę na wysokość kilku metrów. Wygląda to imponująco! Są też wrzące kałuże. Pięknie!
UsuńAleż pięknie to wszystko wygląda, trochę jak z innego świata :)
OdpowiedzUsuń