Odkąd na okładce przewodnika po Jurze zobaczyłam Okiennik Wielki, to wiedziałam że muszę tam dotrzeć i go zobaczyć na żywo. Nie wiem dlaczego, bo to tylko kawałek wapiennej skały z otworem 5 na 7 metrów, ale ma jednak coś w sobie.
By dotrzeć do Okiennika ostatni odcinek drogi jedziemy wiejskim szutrem. Parking obok jest bezpłatny, trawiasty. Jest to całkiem przyjemna miejscówka, by zostać tu na noc.
Dziś nie było tu wspinaczy, ale często można ich spotkać. Jest to bardzo interesująca miejscówka dla osób kochających wspinaczkę skałkową.
Podobno w wieku XII / XIII u podnóży "skały z wielką dziurą" istniał drewniany gród. W tym czasie Okiennik pełnił funkcję donżonu czyli wieży mieszkalno - obronnej. Trzeba przyznać, że widok na okolicę musiał być bardzo dobry. Wejście do grodu pełnił naturalny komin - widzicie go na zdjęciach poniżej.
Okiennik jest zatem nie tylko ciekawą skałą, ale ma dość długą historię.
Marzenie spełnione! Małe marzenia spełnia się równie przyjemnie jak te duże, tym bardziej że od pierwszego ujrzenia Okiennika na okładce do czasu gdy pod nim stanęłam minęło kilka lat.
Interessante esta formação rochosa.
OdpowiedzUsuńUm abraço e boa semana.
Andarilhar
Dedais de Francisco e Idalisa
Livros-Autografados
Boa semana!
UsuńKlimatyczne to miejsce :) I piękne skałki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i polecam!
UsuńDla nas Okiennik też był długo wyczekiwana wycieczką. Pamiętam, że ruszyliśmy tam bladym świtem z Krakowa - głównie dlatego, że w dzień były straszne upały. Dzięki temu byliśmy zupełnie sami a światło do zdjęć bajeczne. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDla nas był deserem po kilku dniach na Jurze. Mimo upału, było super dotrzeć w to miejsce.
UsuńMy też tak mamy. Jak gdzieś trafimy na zdjęcie świetnej miejscówki to jest więcej niż pewne, że musimy odwiedzić to miejsce ;)
OdpowiedzUsuńChyba od tego są te wszystkie blogi i przewodniki - motywują nas ;-)
UsuńPięknie! Aż ciężko uwierzyć, że to wciąż Polska - szczególnie komuś, kto mieszka w centrum. Tutaj ciężko zobaczyć takie niesamowite skały :)
OdpowiedzUsuńSuper relacja! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńciekawy artykuł. Warto było tutaj zajrzeć.
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńSuper wpis! Gratuluję spełnionego marzenia. My też mamy w planach małe i duże podróże. Mam nadzieję, ze w przyszłym roku będą możliwe. Ten rok zmusił nas do zmiany planów, ale nie załamujemy się.
OdpowiedzUsuńNas też zmusił do rezygnacji z kolejnej podróży marzeń, ale co sie odwlecze to nie uciecze ;-)
UsuńJa w tym roku pierwszy raz byłam w górach i też spełniłam swoje marzenie! To cudowne.
OdpowiedzUsuńCudownie! Marzenia trzeba spełniać i nie muszą być one gigantyczne :-)
UsuńPrzepiękne miejsce. W wakacje na pewno się się tam wybiorę.
OdpowiedzUsuńCzemu ja jeszcze tej dziury nie widziałam? ;)
OdpowiedzUsuńFajne miejsce. I pewnie spokój :)
OdpowiedzUsuńKlimatyczne miejsce w skałach! Każde marzenie jest warte spełnienia :)
OdpowiedzUsuńJak tu ładnie! pora odwiedzić to miejsce. Dzięki za pomysł na małą wycieczkę!
OdpowiedzUsuńWłaśnie szukam fajnego miejsce na małą podróż. ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis
OdpowiedzUsuńByłam, widziałam, poleca :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne miejsce, które zdecydowanie warto odwiedzić. Jedno z bardziej magicznych miejsc.
OdpowiedzUsuńWspaniałe relacje z wyprawy na Okiennik Wielki! 🏞️🌄 Twoje zdjęcia i opisy naprawdę oddają magię tego miejsca. Wygląda na to, że zdobycie szczytu było niezapomnianym doświadczeniem. Ciekawe, jakie były Twoje wrażenia podczas wędrówki – czy były jakieś szczególne momenty, które zapadły Ci w pamięć? I czy masz może jakieś porady dla osób planujących podobną wyprawę, np. co zabrać ze sobą lub jakie trasy są najciekawsze? Dzięki za inspirujący wpis – na pewno dodam Okiennik Wielki do mojej listy miejsc do odwiedzenia!
OdpowiedzUsuńPięknie tam ;)
OdpowiedzUsuńOd kilku lat mam okazję zwiedzać Jurę i te wapienne skały robią wrażenie. :) Polecam każdemu, bo to raczej nietypowy kierunek wakacyjnych wojaży, a warto.
OdpowiedzUsuń