środa, 3 stycznia 2018

Schönbrunn po naszemu

To moja druga wizyta w Wiedniu (Kasia) i nadal Schönbrunn robi na mnie wrażenie. To chyba jeden z największych Pałaców jakie widziałam do tej pory. Doliczając do tego ogrody, palmiarnię, fontanny i  wzgórze na którym stoi Glorieta, to już gigant.
Nadal nie podjęłam wyzwania wchodzenia do wnętrz zamkowych. Cena biletu niestety nie przekonała mnie. Wypad do Wiednia 3-osobą rodziną i tak jest sporym wydatkiem, dlatego postawiliśmy na atrakcje typowe dla dzieci.
Schönbrunn ma wystawę dla najmłodszych, ale Asia nie była nią zainteresowana. Może innym razem.




Widoki ze wzgórza nie tylko na sam Pałac, ale i cały Wiedeń urzekają chyba każdego.


A sławna Glorieta spogląda na miasto pięknym okiem i zachęca by się na to wzgórze wdrapać.





Ja uwielbiam to miejsce. Zajrzyjcie tu będąc w Wiedniu. Nawet jeśli nie wejdziecie do wnętrz, to i tak będzie się Wam podobać, bo spacery wokół Pałacu są cudowne o każdej porze roku i dnia.

6 komentarzy:

  1. Byłam w pałacowych wnętrzach ponad 20 lat temu podczas licealnej wycieczki...przyznam Ci się szczerze, że niewiele pamiętam. Posiadam natomiast jakieś wyblakłe zdjęcia zrobione przed pałacem i w ogrodach. Muszę ich dziś poszukać :). Uściski.

    OdpowiedzUsuń
  2. Moim marzeniem jest pojechać do Wiednia. Mam nadzieję, że znajdę tam podobne miejsce do parkowania jak na Parking Balice

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie korzystałam z parkingu w Balicach, ale Wiedeń jest pięknym architektonicznie miastem i ma mnóstwo atrakcji.

      Usuń
  3. Mam nadzieję, że uda mi się kiedyś tam wybrać.

    OdpowiedzUsuń