piątek, 6 października 2017

Islandia - wrak Dakota


Choć wydawało mi się, że będzie tu tłum...było inaczej. Może dlatego, że dziś do wraku trzeba maszerować od parkingu około 3,5 km w jedną stronę. Może to zniechęca? Tak czy inaczej znajdziecie go zgodnie z koordynatami poniżej:
Lokalizacja parkingu: 63.491338  -19.363403
Później wystarczy iść wydeptaną ścieżką wzdłuż słupków w stronę oceanu.




Teraz od początku. Na plaży Solheimasandur w roku 1973, dokładnie w listopadzie lądował awaryjnie amerykański Douglas Super DC-3. Jego załoga przeżyła lądowanie, ale samolot już nie i od tamtej chwili leży porzucony na czarnym piasku.
Kiedyś można było podjechać autem pod sam wrak, dziś jednak teren został ogrodzony i pozostało iść do niego na nogach.
Wielu zapyta czy warto? Pewnie i tak i nie. Trzeba przede wszystkim chcieć zobaczyć jego już mocno nadszarpnięte czasem bebechy. Sam wrak robi wrażenie, gdyż srebrna konstrukcja połyskuje na zupełnie czarnym piachu. Jest tu wietrznie i cicho.
Ja nie wyobrażałam sobie pominięcia tego miejsca. Widziałam dziesiątki zdjęć tego wraku i obiecałam sobie, że gdy moja noga postanie na Islandii dotrę tu, dotknę tego kawałka historii zanim zniknie lub ktoś go odda na złom (jeśli takie coś może nastąpić).
Wraku nikt nie pilnuje, więc można zajrzeć w najmniejszą szczelinę i przejść go od góry do dołu lub od prawej do lewej.
Dziś wygląda tak, jak na naszych zdjęciach.
 




PS. Z tej plaży przywiozłyśmy jakieś 0,5 kg piachu i teraz mamy kawałek Islandii w buteleczce w naszej kuchni. Nie wielu wierzy, że ten piasek jest dokładnie z plaży Solheimasandur i widział tak wiele. My jednak wiemy swoje ;-)

3 komentarze:

  1. Wrak robi wrażenie, również planuję podróż do Islandii i właśnie jestem w trakcie planowania głównych punktów podróży ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To może namiary GPS i kilka moich mapek się przyda ;-) A tak ogólnie, to zazdroszczę bardzo, bo wróciłabym jeszcze na Islandię.

      Usuń
  2. Super, robi wrażenie, fajnie że można było wejść do środka :)

    OdpowiedzUsuń