Czuje się nieco rozdarta opiniami moich znajomych, bo jedni uważają nas za świetnych rodziców, a drudzy za kompletnych idiotów ciągających za sobą to nieszczęsne małe dziecko :-)
Gdzie 6-latka jest mała? przecież sama mówi, że już za chwilkę idzie do szkoły.
Ogólnie nasza Asia powtarza, że lubi podróżować, oglądać nowe rzeczy i poznawać nowych ludzi.
Jak ma do wyboru zabawkę kontra wycieczkę, to i tak wybierze wycieczkę.
Wracając do gór...
Dobrze jest stopniować trudność naszych wędrówek i obserwować najmłodszego w rodzinie piechura. Wiadomo, że pierwsza wycieczka od razu na szczyt 3h pod górę może zrazić do końca życia. Jednak wybierając mądrze i ciekawie uwierzcie, że nasze pociechy to wciągnie jak błotko.
Dzieci uwielbiają brać z nas przykład, są niesamowicie wytrzymałe. To co nas blokuje siedzi w naszych głowach, a nie w tych małych kochanych główkach.
Warto jednak wkładać tam nie tylko piękno, ale i zasady. Co zabrać do plecaka z ubrań, picia, jedzenia. Kilka słów o apteczce i zachowaniu na szlaku. Oczywiście dobre wygodne buty, kurtka czy spodnie.
A jakie te góry?
My zaczynaliśmy od ceprostrady na Morskie Oko, Góry Żar czy Skrzyczne, gdzie w razie potrzeby można było część trasy pokonać kolejką. Jednak w miarę upływu czasu podnosiliśmy poprzeczkę. Dziś, ponad 3 lata później stwierdzamy, że Asia ma więcej samozaparcia niż my i siły do wspinaczki. Chwile spędzone razem są cudowne, a spanie w schronisku na podłodze nie przeraża. Kąpanie się w zimnej wodzie jest pozytywnym szokiem, a i śniadanie z widokiem na góry smakuje lepiej.
Byśmy nie byli gołosłowni to ostatnio Asia przemierzała Tatry i muszę przyznać, że szło jej niesamowicie. Sami zobaczcie...
Ważne byliśmy pozwolili naszej pociesze zatrzymać się, dotknąć kamień czy zimną wodę. Nie mieli obaw gdy zanurzy stopę w lodowatej wodzie, czy ubrudzi 2 koszulki a 3-ciej i tak nie mamy ze sobą. Zapominając o tych nieważnych drobiazgach, uwierzcie że to będzie cudownie spędzony czas.
Góry i dziecko to możliwe!
OdpowiedzUsuńUdowadniam to od 4 lat czyli mniej więcej tyle ile nasz synuś jest z nami.
BO to nie dzieci stwarzają problemy tylko rodzice:)
Ja od momentu przerowadzki do Anglii zmienilam o 180 st moje podejscie do wychowywania dzieci...Picie wody z kranu bylo trudne do zaakceptowania przeze mnie, ale jezeli nauczycielki daja dzieciom TAKI napoj, to chyba nic zlego nic sie nie stanie.To fakt to my stwarzamy problemy, a nie dzieci!!!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że macie identyczne podejście, bo to znaczy że nie zwariowałam ;-)
OdpowiedzUsuńOczywiście że jesteście normalni. Dzieciaki świetnie nadają się do takich wycieczek o czym wielu przekonuje. Należy jedynie pamiętać że to one w takim wypadku są najważniejsze a nie ambicje rodziców i powinno być dobrze.
OdpowiedzUsuńNocleg na glebie w schronisku to dość niestandardowe posunięcie, ale strasznie mi się spodobało :D
Schronisko udostępnia karimaty i koce, więc z własnym śpiworem jest naprawdę wygodnie :-)
UsuńZgadzam się - to my rodzice robimy pod górkę, nie dzieci ;) Moje dziewczynki uwielbiają górskie klimaty a mnie drażnią opinie "znajomych", którzy są pewni, że to nie możliwe. Trzymajcie tak dalej! Piękne zdjęcia i cudowne widoki.
OdpowiedzUsuńZ dzieckiem można wszystko, ale nie wszystko możemy powtórzyć;p
OdpowiedzUsuńNie warto tracić czasu, bo za moment powie, że ona już jest za duża by szlajać się z rodzicami po schroniskach ;-)
UsuńA w Norwegii ile dzieci na szlakach ! :)
OdpowiedzUsuńTak, też byliśmy ;-) Choć wspinaczka po ogromnych kamieniach dla takich krótkich nóżek to wyzwanie
UsuńDa się, a nawet powinno:)
OdpowiedzUsuńWszystko w granicach rozsądku - a Wy ten rozsądek macie. Zaszczepiacie w Asi pasję od najmłodszych lat, a to najpiękniejsze, co może być. Malkontenci są wszędzie i naprawdę nie warto się nimi przejmować. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMnie rodzice od małego zabierali w góry i chyba, przy odpowiednim przygotowaniu, nie był to dla nich problem. Dla dziecka to super przygoda:-)
OdpowiedzUsuńŚwietna relacja! To fakt, że dla dziecka taka wyprawa to niezwykła przygoda, która przy okazji bardzo wiele uczy! To wspaniały czas dla całej rodziny, oczywiście pod warunkiem, że wszyscy są do wyjścia w góry odpowiednio przygotowani. Na szczęście obecnie nie brakuje przewodników i atrakcji, które są dostosowane do różnego wieku i możliwości. Trasa nad Morskie Oko, spływ Dunajcem, wędrówki Dolinami... w górach jest mnóstwo atrakcji!
OdpowiedzUsuń