Asia była przeszczęśliwa, bo miała największą piaskownicę jaką mogła sobie wymarzyć, wyłącznie dla siebie. Inne dzieci, które się zjawiły, nie były uzbrojone w wiaderka i łopatki. Po chwili zabawy wybraliśmy się na spacerek po piasku.
To nasz pierwszy lany poniedziałek w takim miejscu i stanowczo tym razem nie było mokro. Było raczej sucho, ciepło z delikatnym wiaterkiem i ciekawie.
Asia podbijała każdy zakątek, oglądała napotkane kamyki i kawałki gałęzi, czasami przyglądała się drzewkom i krzaczkom, dreptała po śladach kładów. Piach kilogramami nasypywał się do butów, ale i tak była frajda.
W pewnym momencie udało nam się zaobserwować cudne zjawisko. Słońce wychodzące zza chmur pomału oświetlało piasek. My już prażyliśmy się w jego promieniach, a dosłownie kilka kroków dalej był jeszcze cień. Nie często można znaleźć się w takim miejscu i czasie. Szczególnie, że w środku miasta takich zabaw słonkiem nie widać.
Podreptaliśmy, pokreśliliśmy na piasku różne znaki i napisy, kilkakrotnie wysypaliśmy z butów piasek, pobawiliśmy się nawet w chowanego i czas wracać do domku.
Na górze tuż przy tablicy informacyjnej stoi pozostałość jakiegoś budynku, który obecnie jest świetnie wymalowany. Asia z Marcinem wspięli się na niego i zapozowali mi do zdjęcia. Potem udaliśmy się do auta, bo Marcin jeszcze chciał zrobić rundkę swoim zdalnie sterowanym heli.
Weszliśmy kilka kroków na łączkę i naszym oczom ukazał się kolejny szałowy krajobraz. Cała łączka wysypana była żółtymi mleczami. Chmury cudnie wisiały nad głowami, a do tego świeciło słonko. Tyle możliwości w jednym miejscu, a pewnie połowa populacji naszego kraju spędziła go przed tv. Cieszę się, że to nie my ;-) Pozdrawiamy!
Czytałam ostatnio na jakimś portalu wojskowym, że wojsko w porozumieniu z lokalnym samorządem ma przywrócić Pustyni Błędowskiej "pustynność", czyli wykarczować te krzaczory, co zarosły teren. Ale będzie czadzik!
OdpowiedzUsuńAle Wasza wycieczka też superowa! Taka wielka plaża w środku lądu :)
Jeździmy tam co roku i niewiele się zmienia, ale tak czy inaczej nie narzekamy na tą wielką piaskownicę :-) Jest super!
Usuńfajnie tylko pozazdrościć wycieczki
OdpowiedzUsuńA dziękujemy :-)
UsuńPotwierdziłaś moje podejrzenia, warto wybrać się na polską Pustynię :). Dzięki!
OdpowiedzUsuńNie ma za co, również uważam, że warto!
Usuń