Zaczynamy!
Czas trwania wyjazdu. Start wyprawy: 11 września 2017
12 dni w sumie. 9 dni objazdowo i 4 dni stacjonarnie: pierwszy i 3 ostatnie.
3 ostatnie w Reykiaviku jako miejsce wypadowe na dodatkowe atrakcje (snurkowanie, Perlan, zwiedzanie miasta).
2 noce u Polaków, 3 w hostelu i 6 nocy w aucie.
8 dni słonecznych i 4 dni pogody w kratkę czyli raz słońce i raz deszcz.
Temperatura w deszczowe dni około 10-12 stopni, przy słońcu od 15 do nawet 24 stopni na wschodzie wyspy.
Lot
Leciałyśmy wizzair z Katowic do Keflaviku i ponownie do Katowic. Lot trwa 3h 45min. W drodze powrotnej z samolotu żegnała nas zorza polarna. Pięknie!
Jeśli chodzi o koszta, to sam lot dla 2 osób w 2 strony wyniósł nas 956 PLN. Do tego wedle uznania bagaż lub jego brak.
Samochód i wypożyczalnia
Miałyśmy auto na 10 dni z IcePol. Był to Terrano 4x4. Został przystosowany do spania, czyli miałyśmy w nim zamiast tylnych siedzeń drewnianą płytę, a na niej materace i śpiwory. Pod płytą był schowek na garki i żywność oraz kuchenkę. Auto sprawdziło się idealnie. Koszt to 2500 PLN.
Trasa i koszty paliwa
Przejechałyśmy 1580 kilometrów. Mapka pokazuje naszą dokładną trasę (z pomocą przyszło google maps).
Nasz samochód palił około 9l/100km. Za całe paliwo jakie zatankowałam zapłaciłam dokładnie 806 PLN. Spodziewałam się znacznie więcej.
Trasa numer 1 nie jest szczególnie wymagająca. Tylko na wschodnim wybrzeżu brak jest asfaltu i śmigasz szutrem. Bardziej zmęczył nas dojazd do Dettiffosa. Czasami są dość strome i długie podjazdy, ale jedzie się bardzo spokojnie. Maksymalna prędkość na drodze numer 1 wynosi 90 km/h. W terenie zabudowanym 50 km/h, chyba że znaki mówią inaczej. Po drodze jest tylko jeden płatny tunel (około 6 km) Hualfjordur, a jego koszt to 1000 koron (około 34 PLN).
Hostele i campingi
Zdecydowanie campingi są tańsze. Trafiłam na takie, gdzie za nocleg płaciłam od 1000 koron do 1700 koron (34 PLN - 56 PLN). Za Asię (lat 8) płaciłam tylko jeden raz 1000 koron.
Do tego czasami wi-fi i prysznic są dodatkowo płatne. Tu ceny są przeróżne. Ja nie używałam wi-fi płatnego. Jeśli nie było go na campingu, był na stacji benzynowej czy w jakiejś informacji. Prysznic trafiałam zazwyczaj bezpłatny lub za 50 koron za 2 minuty. Trzeba sobie wymnożyć.
Z hostelami jest już drożej, bo ceny są przeróżne. W Borgarnes za 2-osobowy pokój ze wspólną łazienką zapłaciłam 363 PLN, w Reykiaviku za 2 noce w hostelu kapsułowym (pokój 26 osób) zapłaciłam tylko 245 PLN.
nasz 2-osobowy pokój na wypasie |
hostel kapsułowy - Galaxy Pod Hostel w Reykiaviku |
Parkingi płatne
Płaciłam dodatkowo za parking dosłownie w kilku miejscach:
700 koron (23 PLN) - pod wodospadem Sejalandsfoss
600 koron (20 PLN) - pod Centrum Turystycznym pod lodowcem Vatnajokull
Wycieczki fakultatywne
Wszystkie moje wycieczki rezerwowałam z firmą Guide to Iceland. Mają stronę w języku polskim i bardzo dobrze dobrane firmy, z którymi współpracują. Na lodowiec wchodziłam z grupą 4 osoby + przewodnik, snurkowanie było 5 osób + przewodnik.
Jeśli chodzi o ceny, to:
Chodzenie po lodowcu wyniosło nas na 2 osoby 19800 koron czyli 659 PLN.
Muzea i inne atrakcje
Za piękne widoki na szczęście na Islandii jeszcze się nie płaci. Nie ma dodatkowych biletów na wodospady czy pola lawowe.
Jedynie w Reykiaviku poszłyśmy do Perlan'a, gdzie można zobaczyć sztuczną jaskinie lodową. Wejście kosztowało nas 2900 koron dorosły i 1450 koron dziecko lat 6-15. Razem daje to 4350 koron czyli 144 PLN.
Zakupy
Tu oczywiście wszystko zależy od Was. My coś tam zabrałyśmy z Polski, ale dużo kupiłyśmy również na miejscu. Nie zabrakło i restauracji.
Najtańszym sklepem jest oczywiście Bonus, ale równie często zaglądałyśmy do Kronana czy Netto.
Przykładowe ceny:
Pepsi 2 l - 209 koron (7 PLN)
Fanta 2 l - 299 koron (10 PLN)
Chleb - około 300-400 koron (zależy jakie pieczywo lubicie) czyli 10-14 PLN
Jogurt truskawkowy - 157 koron (5,20 PLN)
Jogurt do picia - 199 koron (6,60 PLN)
Masło - 389 koron (13 PLN)
Żelki na wagę w sobotę przy 50% zniżce - 1195 koron za kg (40 PLN)
Papryka - 349 koron za kg (11,60 PLN)
Pomidory - 250 koron za kg (8,30 PLN)
Banany - 215 koron za kg (7,15 PLN)
Gotowa tortilla z kurczakiem - 549 koron (18,25 PLN)
Gotowa kanapka z salami i serem - 498 koron (16,55 PLN)
Jabłka - 389 koron za kg (13 PLN)
Croissant z masłem 1 sztuka - 199 koron (6,60 PLN)
Inne ciasta w stylu pączki, oponki - około 200 do 230 koron (6,60 - 7,60 PLN)
Dżem truskawkowy - 471 koron (15,65 PLN)
Mleko 1 litr - 160 koron (5,30 PLN)
Parówki 5 sztuk - 359 koron (12,00 PLN)
Tyle rzeczy rozszyfrowałam na moich rachunkach. Pozostałe brzmią tak abstrakcyjnie, że nie mam pojęcia co to jest :-)
Największym naszym szaleństwem były zestawy burgerów z colą z wypasionej knajpce w Reykiaviku. Cena za 2 zestawy to 3935 koron czyli 131 PLN. Było warto!
Jeśli macie jakiekolwiek dodatkowe pytania odnośnie cen lub logistyki zapraszam na priv. Czekajcie na więcej informacji dotyczących odwiedzonych przez nas miejsc.
Podsumowanie:
Lot 956 PLN
Samochód 2500 PLN
Paliwo 806 PLN
Płatny tunel 34 PLN
Noclegi 957 PLN
Dodatkowe płatne parkingi 43 PLN
Wycieczki 659 PLN i 652 PLN
Atrakcje 144 PLN
TOTAL: 6751 PLN + jedzenie i pamiątki. W sumie wydałyśmy nieco ponad 7150 PLN.
przeczytałam z zainteresowaniem, podziwiam taką organizację:)
OdpowiedzUsuńPrzy podróżach w 1,5 kobiety taka organizacja się przydaje ;-)
UsuńByłem już na Islandii lecz poruszałem się tam jedynie rowerem ;)
OdpowiedzUsuńPlanuję jednak wybrać się tam jeszcze raz, i wasze uwagi na pewno mi się przydadzą. Pozdrawiam
Super, a za rower szacun. Auto się wlekło na niektórych podjazdach, więc zazdroszczę kondycji skoro dałes radę rowerem :-)
UsuńŚwietny, konkretny zbiór informacji obrazujący realia finansowe przy planowaniu podróży po Islandii. Zabrakło mi jedynie określenia czasu wycieczki... ile dałyście sobie Dziewczyny dni na objechanie całej wyspy? Jaki to był termin i jak kształtowała się pogoda? :-)
OdpowiedzUsuńDzięki za przydatny wpis. Gratuluję i podziwiam projektu! :-)
Już podrzucam. Objadówka trwała 9 dni - czyli 1580 km w 9 dni. Pozostałe dni byłyśmy w Reykiaviku. Co do pogody, to na 12 dni 8 było słonecznych z temparaturą od 15 do nawet 25 stopni. 4 pozostałe padało ze słońcem na przemian.
UsuńFantastyczna podróż!
OdpowiedzUsuńDzięki i tak, było super i jak zawsze za krótko ;-)
UsuńPlanowaliśmy już od jakiegoś czasu wyjazd na Islandię, urzekły mnie krajobrazy i klimat. Co jak co ceny są dość wysokie, ale uważam że warto.
OdpowiedzUsuńWarto. Ceny jakoś można pogodzić, gdy weźmie się np. auto na 4, a nie na 2 osoby + namioty. Można spać poza campingami i wskakiwać jedynie na kąpiel. jest kilka sposobów.
UsuńŚwietny post. Islandia jest na prawdę przepiękna. Co ciekawe najliczniejszą mniejszością są tam Polacy. Pozdrawiam i czekam na kolejne posty z relacjami z wypraw :)
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe słowa. Postaram się powoli opisywać każdą ciekawostkę.
UsuńMiałem okazję być na Islandii i bardzo mi się tam podobało, krajobrazy są prześwietne, co najważniejsze nieważne w jakiej porze roku się tam pojedzie i tak jest pięknie.
OdpowiedzUsuńTo prawda, choć ja cieszę się, że miałyśmy tak piękną pogodą. Nacieszyłam się dzięki temu podwójnie z tego wyjazdu. Można było od rana do późnego wieczora eksplorować i przemierzać wyspę.
UsuńJa chyba właśnie niedługo będę się tam wybierał :)
OdpowiedzUsuńJuż zazdroszczę!
UsuńJak na takie wakacje to nie tak dużo wyszło. Fajny wypad jak za te pieniądze to na prawdę warto przeżyć taką przygodę.
OdpowiedzUsuńIslandia jest na prawdę przepiękna, to taka kraina na którą mógłbym patrzeć godzinami. Pozdrawiam i czekam na kolejne posty z relacjami z wypraw :)
OdpowiedzUsuńChciałabym kiedyś zobaczyć to miejsce. Te widoki mnie najbardziej zachęcają, nie ma drugiego miejsca gdzie widok tak zachwyca :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się! Islandia 💙 jest piękna!
UsuńSuper relacja, bardzo zazdroszczę takich wakacji na pewno przywieźliście stamtąd mnóstwo wrażeń, jeszcze z 2 lata i sama w końcu pojadę na moje wymarzone wakacje lecz do Tajlandii. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Tajlandię! Jeszcze mnie tam nie ciągnie, ale co roku coś nowego trafia na moją listę, więc kto wie ;-)
UsuńŚwietny zbiór informacji odnośnie realiów finansowych przy planowaniu podróży po Islandii. Jak dla mnie genialne ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję ;-)
UsuńMój kolejny cel podróży <3
OdpowiedzUsuńTeż tam kiedyś polecę :)
OdpowiedzUsuń