środa, 11 maja 2016

Zamek Książ w Wałbrzychu

Ja chyba lubię zamki, więc szukając zamków i Złotego Pociągu dotarłam na Zamek Książ.
Tu łączy się piękno architektury z historią wojenną i niezwykłymi projektami Hitlera.

Zanim jednak pospacerujemy po zamku opowiem Wam jedną legendę.

Podobno ta warownia została zbudowana przez carskiego rycerza Funkensteina. Jako młody giermek Funkeinstein podarował swojemu Panu przypadkowo znaleziony w lesie worek z węglem. Ten prezent tak zachwycił obdarowywanego, że szybko awansował chłopaka i nazwał go "Tym który przynosi kamienie dające iskry". Rozkazał też Funkensteinowi udać się w to miejsce, gdzie znalazł tak cenny skarb i kazał wybudować tam obronny gród chroniący te cenne czarne kamienie. Miało się to dziać w roku 933.

Jednak pierwsza oficjalna wzmianka o zamku Książ pochodzi z roku 1288, kiedy to Bolko I odnowił i rozbudował tą warownię.

Wróćmy do chwili obecnej.
W okresie majówki na zamku odbywał się "Festiwal Kwiatów", więc tłumy odwiedzających waliły drzwiami i oknami, a zamek należało obejrzeć bez przewodnika na własną rękę. Niestety ma to swoje dobre i złe strony, bo można iść własnym tempem, ale nie dowiemy się tyle ile od osoby znającej historię tych murów.


Na dziedzińcu można było obejrzeć piękne kompozycje z ciętych kwiatów, a dzieci puścić do animatorów zabaw. Jednak najważniejszą rzeczą na dziedzińcu nie są ani kwiaty, ani inne ustawione tam przyciągające ludzi eksponaty, a nierówna trawa kryjąca tajemnice.
Jaki?
Zostańcie dalej, a opowiem.


Tak piękne kwiaty można było podziwiać przed zamkiem, jak i w wielu jego komnatach.


Było także dziesiątki kolorowych kramów ze wszelakiej maści drobiazgami ręcznego wyrobu.
Porcelana, szkło, skóra, materiał czy biżuteria. Wszystko czego dusza zapragnie i za co słono zapłaci.


My nie daliśmy się skusić pokusie, bo nie w tym celu dotarliśmy na zamek. Nas bardziej wciągnęła jego historia i to ta świeższa.
Niedaleko stąd znajdowała się główna filia obozu Gross-Rosen czyli obozu taniej siły roboczej Hitlera. Nie sądziłam, że jeńcy tego obozu pracowali dla takich firm jak Osram, Siemens czy Blaupunkt. Czytając karty tej historii byłam co najmniej zszokowana.


Jednak najciekawsze było jeszcze głębiej. Zamek Książ posiada niesamowite podziemia. Do dziś udało się otworzyć dla zwiedzających poziom I, poziom II będzie otwarty wkrótce. Jednak najciekawsze jest to, że prawdopodobnie na głębokości 75 metrów znajduje się poziom III. Poziom I to kilka korytarzy i ogromne pozostałości spiralnych schodów, których wyjście znajduje się tuż pod dziedzińcem :-) Już wiecie dlaczego warto oglądać trawę na dziedzińcu. Tu korytarze są normalnej szerokości i wysokości.
Jednak poziom II to będzie coś. Korytarze są tak szerokie, że mogłyby się minąć tam dwa pociągi. Ja nawet nie potrafię sobie tego wyobrazić, a co dopiero tam stanąć.
Koniecznie chcemy tu wrócić po otwarciu kolejnego poziomu, bo to co na górze nie cieszy jak to co na dole.


Jednak wszystko co dobre szynko się kończy i trzeba wrócić na górę, spojrzeć na zamek raz jeszcze, nacieszyć się jego architekturą.


Bawcie się tu wyśmienicie i zarezerwujcie przynajmniej 5-6h na zwiedzanie i delektowanie się tym miejscem.

11 komentarzy:

  1. Zamek Książ to chyba jedno z miejsc, o których słyszałem już bardzo dużo. Niemal zawsze były to pozytywne słowa i reakcje. Nie miałem okazji odwiedzać jeszcze tego zamku, ale chyba warto. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zamek Książ to chyba jedno z miejsc, o których już sporo słyszałem. Zazwyczaj same pozytywy. Po raz kolejny się przekonuję, że jak tylko będę w okolicy to warto wybrać się na Zamek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam za zdublowany komentarz, ale najpierw wyświetlił się błąd, a mimo to komentarz się dodał.

      Usuń
    2. Nie gniewam się :-) a zamek polecam, ale chyba poza weekendem i z przewodnikiem

      Usuń
  3. Byłam na Zamku Książ w tym samym terminie, mnie osobiście festiwal kwiatów przeszkadzał w spokojnym zwiedzaniu. Jest za to pretekst, żeby tam wrócić za jakiś czas.Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Strasznie podoba mi się ten zamek. W maju będziemy we Wrocławiu, więc koniecznie musimy tam zajrzeć.
    Zdjęcia, podobnie jak rodzinka na nich - super:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajna relacja, dobrze się czyta! Nam udał się zwiedzić zamek z przewodnikiem: http://stopawstope.blogspot.com/2015/11/szlakiem-zamkow-piastowskich-dzien-6.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że my nie zobaczyliśmy palmiarni, ale wybraliśmy Stary Książ i mniej turystów, bo jednak majówka to wielu zwiedzających w gratisie :-)

      Usuń
  6. ja podróżowałem po polsce kamperem :) i w wałbrzychu też byłem zamek jest piękny - wypożyczalnia kamperów okazała się super pomysłem! polecam! Może jakiś artykuł w tym temacie?

    OdpowiedzUsuń
  7. Sprawdzony ślusarz? Jednym z najlepszych jest serwis www.kluczykolsztyn.pl!

    OdpowiedzUsuń