Katowice kojarzą się jeszcze większości z centrum śląska, górnikami, wysokim zanieczyszczeniem powietrza i kompletną szarością.
Nie!
Takie Katowice już dawno się skończyły i pięknieją z dnia na dzień.
Jest wiele negatywnych opinii o Strefie Kultury w Katowicach tuż przy rondzie i najsławniejszym budynku tego miasta jakim jest Spodek, ale mnie się tu podoba.
Spróbuje Was przekonać, że jest tu fajnie, że można się przespacerować, odpocząć i pobawić.
Naszą wycieczkę rozpoczęłyśmy przy oddziale Muzeum Śląskiego, ale tutaj wrócimy kolejnym razem, bo będzie o czym opowiadać...
Idąc dalej po schodkach w górę i w dół docieramy do budynku Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia (w skrócie NOSPR). Sam budynek zachwyca. To nie betonowy czerwony blok, to coś więcej. Niesymetryczne strumienie okien spływające z dachu tuż pod nasze nogi, wspaniałe fontanny wypływające nam spod stóp i... chodźmy dalej
Niesamowita jakby grająca fontanna tuż u bram głównego wejścia, która tańczy do nieba, a chwilę potem cichnie i poraża nas mgiełką letniej wody.
Pozostawiając budynek NOSPR w tle idziemy dalej...
Docieramy do Centrum Kongresowego, gdzie zieleń trawy gra z elektryzującą czernią. Asfaltowe alejki, czarna kostka brukowa i elewacja z czarnej lakierowanej blachy. Stojąc w tym miejscu czujemy ciepło parującego podłoża, ale efekt kolorów jest niezwykły.
Docierając do zielonego zakątka możemy podziwiać Spodek. Wygląda tak jakby za moment miał oderwać się od ziemi i mimo iż jest w tym miejscu od 1971 roku nadal przyciąga wielu obserwatorów.
A tak wygląda Strefa Kultury z zielonego zakątka - prawa, że zachwyca?
I jeszcze jedna ciekawostka... Przed budynkiem NOSPR możemy pobawić się muzyką na różne sposoby. Przyznam szczerze, że jakby tak mnie jej uczyli, może nie fałszowałaby tak jak dziś ;-)
Spacer uważam za udany, a to miejsce to wcale nie zlepek metalu, betonu i asfaltu, a bardzo ciekawe miejsce powstałe na terenie byłej kopalni.
Katowice bardzo sie zmieniły w przeciągu kilku lat...na plus w końcu :)
OdpowiedzUsuńBardzo podziwiam to, jak umiesz zorganizować czas i fundusze na te wszystkie wyjazdy. Mi zawsze brakuje i jednego i drugiego, żeby zabrać moje dzieciaki tam, gdzie bym chciała. Z resztą jak tak o tym pomyślę, to chyba za często wszyscy marzą o wyjazdach za granicę zamiast docenić to, że w Polsce też jest dużo super atrakcyjnych miejsc - sama nie byłam nigdy na wschodzie. Tylko Poznań i morze i nic więcej. Ale mnie zainspirowałaś!
OdpowiedzUsuńDroga Anito dzięki za miłe słowa. Podpowiem Ci, że nie musisz mieć dużo kasy by robić coś ciekawego. My dużo zwiedzamy okolicę, zabieramy koszyk z kanapkami i piciem z domu, aby nie kupować. Odwiedzamy muzea dostępne w jakiś wybrany dzień w tygodniu bezpłatnie, szukamy okazji, korzystamy z zaproszeń. W schroniskach sypiamy na podłodze by było taniej, a nasza córa nawet tego nie odczuwa. Dużo chodzimy, by nie kupować biletów. Korzystamy z polskiegobusa, który bywa magicznie tani, a za zaoszczędzone pieniądze mamy nocleg w hostelu. Naprawdę da się dobrze bawić za grosze. Mam nadzieje, że moje podpowiedzi się przydadzą, a w razie co pisz - podpowiem.
UsuńPozdrawiam!