piątek, 23 sierpnia 2013

Helskie Fokarium

Jedyne takie miejsce w Polsce, o którym raczej słyszał każdy, a widziało na własne oczy niewielu z nas - Helskie Fokarium. Wyglądające z zewnątrz zupełnie zwyczajnie, ot taki brązowy płotek i kryjące w sobie coś wyjątkowego - wspaniałe morskie zwierzęta, które przed nami otwierają swoje serce. Jak tylko weszliśmy foczki zaczęły wystawiać z wody głowy i robić do nas akuku. Prawdopodobnie wiedziały już, że nasza obecność wiąże się z pyszną przekąską i odrobinką zabawy. Ale od początku...
Fokarium otwarte jest od godziny 9:30 do 21:00. Karmienia odbywają się o 11:00, 14:0 i 17:00. Przed drzwiami fokarium znajduje się "rozmieniarka pieniędzy" i jest to urządzenie niezbędne, by dostać się do środka, ponieważ nie ma tam takich zwyczajnych papierowych biletów, a znajduje się obrotowa bramka uruchamiana przez monety 5-cio złotowe. Pamiętajcie o tym!
Kolejka poranna jest dużo mniejsza, niż ta tuż przed godzinami karmienia, a uwierzcie, że czas w fokarium płynie ekspresowo.

Asia przed wejściem do Fokarium


Sześć cudownych foczek


W Fokarium mamy okazję poznać codzienny rytuał związny ze zdrowiem zwierząt. Zakraplanie oczu, oglądanie ogona i brzuszka, a także uzębienia. Dodatkowo możemy zobaczyć co te cudne zwierzęta potrafią - zabawa z piłką lub kółkiem, turlanie się i...


...skok do góry! Uwaga mocno chlapię wodą ;-) ale nikomu to nie przeszkadza!



Super! Uwierzcie, że wrażenia nawet dla dorosłego, a co dopiero dla takiej 4-latki jak Asia. Nie chciała wyjść z Fokarium i wcale się jej nie dziwiliśmy. Dla nas też był to pierwszy raz i jeśli tylko będziemy w okolicy, to na 100% tu wrócimy. Wrócimy, by wrzucić pieniążka i wesprzeć zwierzęta, jak również by znów poczuć jakie to cudowne zwierzęta.



 Mam nadzieje, że nikogo tą słodkością nie zamuliłam, ale takie są właśnie nasze odczucia. Dla Fokarium nie mamy skali, bo 5 to za mało. Mogę jedynie powiedzieć wspierajcie, odwiedzajcie i podajcie dalej, że warto.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz